Skłamał, że może być zarażony koronawirusem i wywołał panikę

i

Autor: materiały policji

Skłamał, że może być zarażony koronawirusem i wywołał panikę! Powód był prozaiczny!

2020-04-06 12:37

Pracownik jednej z trzebnickich firm, aby usprawiedliwić swoją nieobecność w pracy i uniknąć związanych z nią konsekwencji, wymyślił historię, że miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem i sam również może być chory. Informacja ta wywołała panikę wśród pozostałych pracowników. Gdy wyszło na jaw, że cała historia została zmyślona, mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.

Policjanci z Trzebnicy otrzymali zgłoszenie od pracodawcy, dotyczące pracownika, który przyszedł do pracy i poinformował, że może być zarażony koronawirusem. Mężczyzna tłumaczył, że nie było go dzień wcześniej w firmie, gdyż źle się poczuł i obawiał się, że mogło to mieć związek z faktem, że odwiedzał swoją siostrę, która trafiła do szpitala we Wrocławiu z objawami COVID-19. Informacja ta wywołała panikę wśród pozostałych osób w firmie. Wielu z nich obawiając się, że współpracownik mógł zarazić ich koronawirusem, chciało pozostać w miejscu pracy na kwarantannie, żeby nie narażać swoich rodzin.

Gdy informacja dotarła do funkcjonariuszy, policjanci postanowili dokładnie przyjrzeć się sprawie. Szybko też wyszło na jaw, że cała historia jest zmyślona. Pracownik wymyślił ją tylko po to, aby uniknąć odpowiedzialności za nieobecność w zakładzie pracy.

- W związku z popełnionym przez mężczyznę wykroczeniem, został na niego nałożony mandat karny w wysokości 500 zł – informuje podkom. Piotr Dwojak z Komendy Powiatowej Policji w Trzenbnicy. - Wyraził on ponadto żal i oświadczył, że nie spodziewał się takiego przebiegu sprawy z jego udziałem.

Koronawirus. Posłuchaj, jakie przedmioty trzeba dezynfekować. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami
Super Raport 03.04 - Goście: Leszek Miller, prof. Zbigniew Lew-Starowicz.