Jeśli teraz ileś z nich czeka w kolejce, to jeżeli ktoś zaskarży jakieś ustawy PiS, to partia rządząca będzie spokojna o to, że do końca kadencji Trybunał sprawą się nie zajmie. Kontrowersyjny jest też zapis, że ustawa wejść ma w życie w momencie ogłoszenia, podczas gdy zawsze był okres, by wszyscy przygotowali się do wejścia w życie tej ustawy. Chodzi o to, by ustawa o TK mogła być zaskarżona już według nowych zasad, czyli rozpatrzona przez Trybunał za wiele lat. PiS tą ustawą może całkowicie zneutralizować Trybunał. Pytanie, skoro może to zrobić, po co od miesiąca toczył wyniszczającą wojnę wokół wyboru sędziów? Moim zdaniem Jarosławowi Kaczyńskiemu chodziło o osłabienie, czy wręcz złamanie pozycji prezydenta Andrzeja Dudy i Beaty Szydło, którzy nie mogą już uchodzić za umiarkowanych i sympatycznych polityków środka.
Zobacz: Mirosław Skowron komentuje: Komitet Obrony Komitetu Obrony