Ci którzy na poważnie interesują się Ukrainą tę książkę już przeczytali. Ale zapotrzebowanie na wiedzę na ten temat sięga coraz szerszych kręgów społeczeństwa – można więc zrobić dobry uczynek i polecić tę lekturę, tym którzy jeszcze jej nie znają.
W „Barszczu ukraińskim” Piotra Pogorzelskiego paradoksalnie nie przeczytamy nic o tym, co wszystkich najbardziej interesuje, czyli o wydarzeniach na Euromajdanie oraz, tym bardziej, na Krymie. Autor bowiem zakończył pracę nad książką przysłowiowo „za pięć dwunasta”. W żadnym wypadku nie ujmuje to jednak w niczym tej książce, gdyż wrzenie na Ukrainie nie wzięło się z próżni. Historyczne, polityczne, gospodarcze, społeczne składniki, które złożyły się na ten swoisty tragiczny ukraiński barszcz, który obecnie obserwujemy zostały przez Pogorzelskiego opisane z oddaniem każdego detalu.
Edytorskim mankamentem książki jest brak tabel i mapek – dzięki nim łatwiej by się przyswajało niektóre informacje.
Piotr Pogorzelski, „Barszcz ukraiński”, wyd. editio, Warszawa 2013
„Barszcz ukraiński”
2014-03-26
16:39
Paweł Lickiewicz recenzuje książkę Piotra Pogorzelskiego