Bp Tadeusz Pieronek

i

Autor: East News

Bp. prof. Tadeusz Pieronek: Nie przesądzałbym, czy prezydenta można dopuścić do komunii świętej

2015-08-01 4:00

"Super Express": - Ks. prof. Wojciech Góralski stwierdził, że prezydent Bronisław Komorowski w związku z publicznym wsparciem ustawy o in vitro, a także jej podpisaniem popełnił grzech ciężki. Nie oznacza to automatycznej ekskomuniki, ale co najmniej tyle, że nie będzie mógł np. przyjmować komunii świętej do czasu spowiedzi, postanowienia poprawy i publicznego przyznania się do błędu.

Bp prof. Tadeusz Pieronek: - Bardzo cenię wiedzę ks. prof. Góralskiego i nawet dziwię się, że podjął się wygłoszenia tak jednoznacznego stanowiska. Taką opinię można podjąć dopiero po bezpośrednim kontakcie z człowiekiem, którego oskarża się o tak ciężkie rzeczy. Bezpośrednim. W tym przypadku jest to zbyt daleko idące aplikowanie teoretycznego zapisu do przypadku żywego człowieka. Ta konstatacja idzie moim zdaniem zbyt daleko.

- Księża, widząc na mszy prezydenta Komorowskiego, powinni mu odmawiać komunii świętej czy jednak zgodzić się, by do niej przystąpił?

- To jest dramatyczna decyzja. Byłbym jednak za tym, żeby księży nie instruować za pośrednictwem mediów w odniesieniu do tego, jak mają się zachować. Mają swoją wiedzę teologiczną, mają swoje sumienia duszpasterskie. I trzeba być naprawdę ostrożnym w ferowaniu wyroków. Bałbym się przesądzić na odległość, czy prezydenta Komorowskiego można dopuścić do komunii, czy nie.

- Cytując kanon 915 Kodeksu prawa kanonicznego, ks. prof. Góralski stwierdził, że "do komunii świętej nie należy dopuszczać osób ekskomunikowanych lub (.) innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim".

- Wiedza kanoniczna jest wiedzą, która odnosi się do skutków prawnych, a ogłaszanie tego w przypadku parlamentarzystów PO lub prezydenta Komorowskiego byłoby ferowaniem wyroków moralnych. Ponadto, jeszcze raz podkreślam, wszystkie te oceny są jednak bardzo indywidualne i wymagają właśnie takiego rozeznania.

- Czyli nie należy się spodziewać jakiegoś jednego stanowiska episkopatu w tej sprawie?

- Nie spodziewałbym się. Owszem, zasada jest dokładnie taka, jak pan zacytował. Tyle że podobnie jak w sądownictwie tu nie osądza się w grupach, ale podchodząc osobno do każdego człowieka, każdego takiego przypadku. Rozstrzyga się stopień świadomości takiej osoby.

- Parlamentarzyści, przynajmniej teoretycznie, powinni mieć przeciętny stopień świadomości nieco wyższy niż średnia.

- Może i powinni, ale do tego dochodzi też nastawienie, szczerość podejmowania decyzji bądź działanie pod presją. Przypadki bywają różne.

Zobacz: Szewach Weiss o Kulczyku: Bez niego nie byłoby Muzeum Historii Żydów Polskich