Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Łukasz Szelemej

Janusz Korwin-Mikke: Mojżesz, Jezus i inni uchodźcy

2015-12-29 3:00

Rządzący Polską sprzedawczycy z PO, PiS i innych partyj proeuropejskich wiernie realizują nakazy z Brukseli: "Przyjmować uchodźców". Mając radio, prasę i telewizję, reżym wciska nam tych uchodźców na siłę.

Ostatnim pomysłem płatnych pachołków Brukseli jest wykorzystanie do tej propagandy... Jezusa Chrystusa: że to niby św. Józef z rodziną był uchodźcą. Jest to kompletna bzdura. Józef z Nazaretu nie był żadnym uchodźcą, tylko ofiarą rzymskiej biurokracji. Cesarskim urzędnikom zachciało się zrobić spis powszechny ludności, a żeby ułatwić sobie zadanie, kazali każdemu obywatelowi rzymskiemu i wszystkim poddanym cesarza spisać się tam, gdzie się byli urodzili! I św. Józef musiał wybrać się w drogę - więc Jezus urodził się po drodze, w żłobku w Betlejem.

A potem poszli do Nazaretu, dali się spisać i wrócili do siebie. Żadnymi uchodźcami nie byli.

Jeśli ktoś chciałby dać biblijne porównanie z uchodźcami, to znacznie lepszym przykładem jest wyjście Izraelitów z Egiptu.

Tam rzeczywiście żyjący w nie najlepszych warunkach Żydzi postanowili pójść na północ. I wyruszyli. Nie topili się, jak dziś, w Morzu Śródziemnym, bo musieli przebyć tylko Morze Czerwone - zresztą wtedy jeszcze nie było Kanału Sueskiego, więc po prostu przeszli suchą stopą. Tak, "rozstąpienie się morza" to po prostu znalezienie przejścia między Morzem Sitowia (jezioro Sirbonic) a Czerwonym. Szli przez Synaj czterdzieści lat (w rzeczywistości miesięcy; wtedy używano kalendarza księżycowego i tłumacze pomylili terminy; Abraham też nie żył 900 lat...), aż doszli do Ziemi Obiecanej. Tak jak dziś uchodźcy z Afryki trafiają do Europy. I co ci uchodźcy zdziałali w Palestynie?

A, działalność tych uchodźców jest dobrze w Biblii opisana. Najpierw pobili Amalekitów, potem zrobili wywiad: "Zobaczcie, jaki jest kraj, a mianowicie jaki lud w nim mieszka, czy jest silny, czy też słaby, czy jest liczny, czy też jest go mało. Jaki jest kraj, w którym on mieszka: dobry czy zły, i jakie miasta, w których on mieszka: obronne czy bez murów?". I poszli. Najpierw wykończyli króla Aradu, następnie "pobili [Sichona, króla Amorytów] ostrzem miecza i zdobyli jego kraj od Arnonu aż po Jabbok, aż do kraju Ammonitów - Jazer bowiem znajduje się na granicy Ammonitów. Izraelici wzięli wszystkie te miasta. Następnie osadzili się Izraelici mocno we wszystkich miastach Amorytów, w Cheszbonie i we wszystkich przynależnych doń miejscowościach". "Następnie pobili [króla Baszanu] oraz jego synów i cały lud, tak że nikt nie ocalał, i wzięli jego ziemię w posiadanie". Potem wymordowali Madianitów, potem wszystkich mieszkańców Kanaan - z upodobaniem niszcząc ich bogów.

Nie wiem, co zrobią dzisiejsi uchodźcy w Europie, ale warto się nad tym przykładem zadumać...

Spokojnie! Rok 2016 jeszcze przeżyjemy...

Czytaj też: Prof. Rafał Chwedoruk: Tegoroczna zmiana polityczna dojrzewała przez wiele lat