Piotr Kuczyński

i

Autor: ARCHIWUM   Piotr kuczyński Główny analityk Xeliona foto archPiotr Kuczyński Główny analityk Xelio

Piotr Kuczyński: Uczciwi przedsiębiorcy nie mają się czego obawiać

2017-03-03 3:00

- Zmiany nie wynikają z samego połączenia instytucji, ale z tego jak one działają. Zapowiedzi są dobre, ale skutki ocenimy za rok. - wypowiada się Piotr Kuczyński, ekonomista, w rozmowie z "Super Expressem".

"Super Express": - Powstała "superskarbówka", czyli połączenie kilku instytucji i stworzenie jednej, Krajowej Administracji Skarbowej, zajmującej się podatkami. Jak pan ocenia te zmiany?

Piotr Kuczyński: - Tak naprawdę na prawdziwy efekt tych zmian trzeba będzie poczekać rok. Nie wiadomo, czy połączenie urzędów celnych ze skarbowymi przyniesie oczekiwane skutki.

- Czyli jakie?

- Oprócz lepszej ściągalności podatków ma być lepsza wymiana informacji między urzędami. Wszystkie pomysły mające sprzyjać uszczelnianiu systemu podatkowego warto jednak popierać. Oczywiście na razie celnicy protestują, sporo urzędów skarbowych zachwyconych nie jest, ale ten brak zachwytu wcale nie znaczy, że to się państwu nie opłaci.

- A obawy przedsiębiorców? Pojawią się niezapowiedziane kontrole.

- I bardzo dobrze! Wiadomo, że te zapowiadane kontrole pozwalały się przedsiębiorcom do nich przygotować. Przez to kontrole te były znacznie mniej skuteczne. Jeżeli tych kontroli nie będzie za dużo, jeżeli to nie będzie nadużywane, ale będą trafiały do przekraczających przepisy, to oceniałbym to bardzo dobrze.

- Kolejna taka istotna zmiana to prawo wkroczenia urzędnika skarbówki do firmy i przeglądania dokumentów po pokazaniu legitymacji. Do tej pory wymagano zgody prokuratora.

- Jeżeli ktoś jest przedsiębiorcą i nie ma nic do ukrycia, prowadzi uczciwie firmę, to nie sądzę, by mu to przeszkadzało i by miał się czego obawiać. Nie jest to coś, co obciąża firmę. Urzędnik powinien mieć prawo to zobaczyć, dotychczasowa sytuacja była jednak dziwna. Chyba że boimy się, że urzędnik wyniesie te papiery na zewnątrz, zdradzi komuś tajemnice firmy, ale nie można tego zakładać na starcie.

- Niektórzy przedsiębiorcy, szczególnie ci drobni, mówią, że boją się "urzędniczego odruchu", w którym łatwiej jest wkroczyć do małej firmy i wykryć mniejsze uchybienia, niż wojować z dużymi firmami. Ministerstwo Finansów twierdzi, że tu tego zagrożenia nie będzie.

- Takie zagrożenie zawsze jest, niezależnie od tego, jakie przepisy wprowadzimy, bo nie da się przepisami zmienić ludzkiej natury chodzenia na łatwiznę. Można to ograniczać, ale wykluczyć się nie da. Ograniczyć może zaś właśnie kierownictwo urzędu, jeżeli będzie wysyłało kontrole we właściwe miejsca i rozliczało je nie z ilości, ale z jakości. Nie da się napisać, że "małych" nie ma sensu aż tak kontrolować, to będzie wynikało z praktyki. Zmiany nie wynikają z samego połączenia instytucji, ale z tego jak one działają. Zapowiedzi są dobre, ale skutki ocenimy za rok.

Zobacz: Prof. Rafał Chwedoruk: Powrót Tuska do Polski korzystny dla PiS