Puszcza Białowieska

i

Autor: East News

Piotr Maciążek: Puszcza a niezależność gazowa

2017-08-04 4:00

Piotr Maciążek - Redaktor naczelny Energetyka24

"Super Express": - Postawił pan tezę, że minister Szyszko nie respektując zakazu wycinki Puszczy Białowieskiej, daje amunicję rosyjskiemu Gazpromowi. Dlaczego tak się dzieje, w jaki sposób te dwie sprawy się ze sobą łączą?

Piotr Maciążek: - W tej chwili toczymy ciężki bój prawny związany z gazociągiem OPAL, który jest lądową odnogą słynnego Nord Stream. W tej sprawie Gazprom chce uzyskać kolejne odstępstwo od prawa unijnego i przesyłać tą magistralą większe ilości gazu. Dla Polski jest to groźne, ponieważ może doprowadzić do sytuacji, w której jeszcze więcej rosyjskiego gazu znajdzie się na rynkach Europy Środkowej, utwierdzając uprzywilejowaną pozycję rosyjskiego koncernu w naszej części świata. Tymczasem jest to pozycja quasi-monopolistyczna.

- I jak to wszystko wiąże się z wycinką puszczy?

- Polska próbuje zwalczać kwestie przekazania Gazpromowi większych mocy gazociągu OPAL za pomocą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Toczy się przed nim postępowanie na wniosek strony polskiej. Ale problem polega na tym, że jeżeli równolegle nie mamy zamiaru respektować orzeczeń TSUE w innych sprawach, to prawnicy Gazpromu mogą wykorzystać to jako argument w toczącym się sporze z Polską. Wykazując, że jesteśmy krajem podwójnych standardów i w wygodnych dla nas sprawach próbujemy powoływać się na TSUE, a gdy jego decyzja jest dla nas niekorzystna, to ją ignorujemy. Z mojej perspektywy jest to niesłychanie groźne.

- Co może być powodem tego stanu rzeczy?

- Wydaje mi się, że przede wszystkim to, że poszczególne resorty się ze sobą nie kontaktują. Nawet nie wiem, czy minister środowiska Jan Szyszko jest świadomy tego, w jaki sposób sprawa Puszczy Białowieskiej może wpłynąć na strategiczne z punktu widzenia państwa polskiego sprawy gazowe, którymi z kolei zajmuje się ministerstwo energii.

- Jaki wpływ na kroki podejmowane przez Gazprom będzie miało coraz śmielsze włączanie się Amerykanów do gry o europejski rynek gazu?

- Przede wszystkim jest to ten rzadki moment, w którym interesy tak wielkiego gracza, jakim są Stany Zjednoczone, wiążą się z interesami państwa średniej wielkości, jakim jest Polska. To pełna zbieżność interesów, ponieważ my jesteśmy zainteresowani poszerzaniem grona dostawców gazu, mamy w Świnoujściu swój terminal LNG, który zresztą chcemy rozbudować. Z drugiej strony Amerykanie stali się eksporterem tego surowca i szukają nowych rynków zbytu. To jest czysty biznes. No i oczywiście trochę polityki. Bo zdominowane w tej chwili przez Rosjan rynki środkowoeuropejskie w coraz większym stopniu łączą się ze sobą poprzez łączniki gazowe. Terminal LNG powstał w Polsce i na Litwie, a niebawem powstanie także w Chorwacji. I to jest bardzo atrakcyjne miejsce, żeby sprzedawać swój gaz. A dotychczas ten rynek był niedostępny dla producentów spoza Rosji.

Trybunał Sprawiedliwości ZAKAZUJE dalszej wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej

KE pozywa Polskę do Trybunału Sprawiedliwości za wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej

Wojewódzki i Kaczoruk robią przegląd Puszczy Białowieskiej [ZDJĘCIA]