Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Piotr Radzik|Tomasz Radzik

Sławomir Jastrzębowski: Jak bardzo rozciapcia się Ogórek?

2015-04-29 10:18

Jesteśmy świadkami bardzo ciekawego, ekstremalnie okrutnego eksperymentu na organizmie żywym. Ponieważ w telewizjach świetną oglądalność mają mocne reality show, można go nazwać "Jak bardzo rozciapcia się Ogórek". Och wiem, wiem, to co piszę jest nieeleganckie, ale ja tu piszę o polityce. A polityka to rozpalona patelnia, po której szyderczo przechadzają się wygłodniałe wilki.

Kto więc, do jasnej mizerii, wpadł na pomysł, że na tak wrednym polu królować będzie Ogórek? Zgoda, na początku było zabawnie i intrygująco, może nawet w odwrotnej kolejności. Kiedy okazało się, że kandydatem SLD na prezydenta Polski ma być przepiękna blondynka, będąca doktorem, choć niczego nieleczącym, efekt został osiągnięty, czyli publika rozdziawiła usta i zamilkła - hipnotycznie zaciekawiona. Przez jakiś czas akceptowano nawet wygibasy: teraz wam pokażę ząbki, a teraz nóżkę. Cóż, dziś powiedzieć wypada z żalem, że ponętna blondynka nie zaspokoiła jednak nikogo. Bo chociaż powolutku okazywało się, że Ogórek całkiem jest bez skórki, to nie wprowadziło to w stan ekscytacji żadnego samca. Gdyż skórka właśnie powinna być dla Ogórka naturalną, pobudzającą barierą ochronną. Wręcz fosą, od której odbijałby się z wdziękiem cały brud dziennikarskiej napastliwości.

Zobacz: Andrzej Duda oszukał MAMĘ?! Nie powiedział jej o swoim nałogu?

Tymczasem Ogórek, jakby bez świadomości własnych poczynań, z głową, z której zamiast myśli kiełkowały jedynie blond pukle, zaczęła budzić niedowierzanie: że też można tak koncertowo popieprzyć własne szanse. Było więc odcięcie się ładnej pani od SLD, który tę "paprotkę" finansowo podlewał (i przestał podlewać), i było też pośrednie odcięcie się od szefa SLD, co w najłagodniejszym przypadku nazwać trzeba nieroztropnością. Ostatecznie sondażowe szanse Ogórek utopione zostały w salaterce wraz z buntem młodych lewaków, którzy powiedzieli, że pracować dla obrażalskiej paniusi przy ulotkach i plakatach nie będą. I tak oto przed samym finałem zaczęły się spekulacje: jak bardzo rozciapciana wyjdzie z tego pani Ogórek, czy zostanie z niej więcej niż 3 procent i jak się po tym poskleja? I tu morał z tej przypowieści dla ładnych dziewczynek: rozdziawione w podziwie usta w sekundę mogą wykrzywić się w bezlitosne szyderstwo.