Joanna Schmidt i Ryszard Petru

i

Autor: Stanisław Kowalczuk Joanna Schmidt i Ryszard Petru

Wiesław Godzic: Petru nie powinien się wstydzić miłości

2017-01-30 3:00

Wiesław Godzic w rozmowie z "Super Expressem" komentuje relacje Ryszarda Petru z Joanna Schmidt.

"Super Express": - Duże poruszenie wywołało opublikowanie przez naszą redakcję czułych SMS-ów lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru i posłanki Joanny Schmidt.

Wiesław Godzic: - I "Super Express" jak najbardziej miał prawo je opublikować. To jest wasza może nie tyle powinność, ale prawo. Jesteście medium, które interesuje się miłością czy też początkiem rodzącej się miłości dwójki polityków. Z tego, co wiem, SMS-y zostały podejrzane podczas obrad w sali sejmowej. Nie jestem na tyle cyniczny, by uważać, że nawet zdjęcie butów podlegać powinno obserwacji, ale akurat w tej sytuacji zainteresowani powinni się liczyć z tym, że media, szczególnie tabloidy, będą się tym interesowały. Nie sądzę, byście przekroczyli jakąś granicę, choć mocno się do niej zbliżyliście.

- A czy z punktu widzenia samych polityków nie byłoby lepiej, gdyby jasno i uczciwie przyznali, że się kochają,i w ten sposób zamknęli sprawę?

- Ja miałem pomysł na rozwiązanie nieszczęsnej sprawy sylwestra Ryszarda Petru. Gdyby zaraz po wyjściu na jaw sprawy wylotu na Maderę lider Nowoczesnej stanął przed kamerami i powiedział: "Tak, zakochałem się, to miłość mojego życia, pragnę jej się poświęcić" - Polacy by go pokochali, bo są narodem uczuciowym. Pan Petru wolał mówić, że jego życie prywatne jest nieistotne. Myli się - jest istotne w przypadku polityka. Stwierdzenie takie proste, niestety nie u polskich polityków: "Zakochałem się", otwierałoby nowy styl pracy naszych polityków. Zaprzeczanie, niemówienie czegokolwiek, przemilczanie sprawy jest chyba już metodą przebrzmiałą. Szczególnie w momencie gdy wszystko można odczytać, podejrzeć, czego przykładem jest odczytanie przez was SMS-ów w sali plenarnej. W takich sytuacjach otwartość i szczerość powinny być najlepszą taktyką.

- Szczególnie, że Nowoczesna nie jest formacją konserwatywną, a w jej elektoracie takie sprawy jak wyjazd Petru nie budziłyby oburzenia?

- Więc właśnie. Takie przyznanie się do uczucia i tym samym zamknięcie sprawy byłoby czymś nawet cenionym.

ZOBACZ: SMS - y Petru i Schmidt: "...sz mocno dzisiaj?" "Tak b. chcę", "Ja chcę i potrzebuję"