Pedofil grasował na szkolnym boisku

2016-04-24 22:34

Ten zboczeniec nigdy nie powinien wyjść zza krat. Michał Ż.(29 l.) zaczepiał na boisku młodych chłopców i podstępem zwabiał ich do swojego mieszkania. W zamian za prezenty kazał się obmacywać. Wszystko nagrywał. Pedofila w końcu zatrzymała policja.

Na Mokotowie było ostatnio coraz głośniej o młodym mężczyźnie, który kręci się przy boiskach do piłki nożnej. Mówiło się, że zaczepia dzieci i zaprasza je do swojego domu. Na policję zgłosili się rodzice chłopców, których ów tajemniczy mężczyzna zwabił i wykorzystał. - Sprawa ze względu na jej intymny charakter i wstyd pokrzywdzonych była niezwykle trudna. Udało nam się ustalić personalia podejrzanego i jego miejsce pobytu - mówi kom. Joanna Banaszewska z Komendy Rejonowej Policji przy ul. Malczewskiego. 29-letni Michał Ż. został zatrzymany pod koniec ubiegłego tygodnia.

Zboczeniec wabił do siebie chłopców, którym za "przyjaźń" obiecywał ekskluzywne prezenty. Ufne dzieci godziły się na odwiedziny u sympatycznie wyglądającego młodego mężczyzny, ale gdy tylko zamykał drzwi mieszkania, ujawniał swoje prawdziwe intencje. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, pedofil dotykał chłopców po genitaliach i sam się przed nimi obnażał. Zmuszał swoje ofiary także do seksu oralnego i wszystko nagrywał. Policjanci zabezpieczyli u niego kamery, komputer i dyski z dziecięcym porno. Na razie śledczy udowodnili mu molestowanie czterech chłopców w wieku 12-14 lat. - Nie wykluczamy, że ofiar może być więcej - mówi kom. Banaszewska. Michał Ż. został tymczasowo aresztowany. Za wykorzystywanie seksualne dzieci grozi mu 12 lat odsiadki. Policja apeluje do rodziców, by przestrzegali swoje pociechy przed zawieraniem znajomości na ulicy. - Przekażmy dzieciom, by nigdy nie ufały obcym osobom, nie wsiadały z nimi do samochodów ani nie odwiedzały ich w mieszkaniach. Każdy taki przypadek należy niezwłocznie zgłosić na policję - mówi kom. Banaszewska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki