Radiowóz sprowokował fotoradar. Kto zapłaci?

i

Autor: Policja Radiowóz sprowokował fotoradar. Kto zapłaci?

Co wyprawia ten policjant?! Dobrze, że wszystko się nagrało

2022-03-01 12:01

Policja jest od tego, by pilnować porządku, ale z tym bywa różnie. Przykładem jest chociażby nagranie z 26 lutego, na którym radiowóz jadący mostem Poniatowskiego w Warszawie, na równi z samochodem autora, przyspiesza tuż przed fotoradarem. Pomyłka i zbieg okoliczności czy może perfidne działanie? Na szczęście wszystko się nagrało!

Do sytuacji doszło w sobotę (26 lutego) przed godz. 2.00 w nocy. Kierowcy podróżujący mostem Poniatowskiego zdążyli już przywyknąć do kilku fotoradarów, które pilnują tego miejsca przed piratami drogowymi. Jak widać na nagraniu, wszyscy poruszali się z jednakową prędkością, aż do czasu... Jadący prawym pasem radiowóz na widok fotoradaru gwałtownie przyspieszył, a następnie kopnął w hamulec. Niestety, na ratunek było już za późno - lampa wystrzeliła! Zaniepokojony całym zajściem autor filmu nie ma pewności czy nie padł ofiarą oszustwa. Jak słusznie zauważył kierowca drugiego auta, na zdjęciu będą obok siebie dwa samochody. Kto zapłaci?

Dwa fotoradary przejechaliśmy obok siebie, było okej, nagle przed trzecim radiowóz gwałtownie przyspiesza, co wyraźnie widać i hamuje równo z fotoradarem, który robi zdjęcie. Miałem wrażenie jakby policjant próbował mnie wrobić z mandat z fotoradaru, bo śmiałem jechać o 1 km/h szybciej od nich, a teraz w razie przypału to ja będę musiał się tłumaczyć co naprawdę zaszło.

- czytamy w opisie filmu.

Na szczęście kierowca może czuć się bezpiecznie, bowiem całe zdarzenie zarejestrowała jego kamera. To prawdopodobnie pierwszy raz, gdy taka sytuacja została nagrania. Czyżby był to nowy sposób mundurowych na zwiększenie statystyk? Na rozwój sprawy będziemy musieli poczekać. Mandaty z fotoradarów potrafią "iść" nawet do 180 dni. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki