Czy opona całoroczna ma sens? Bridgestone Weather Control A005 spisała się na torze

2018-10-08 9:54

Czy opona całoroczna może nam zapewnić bezpieczeństwo zimą, a jednocześnie sprawdzić się w letnich miesiącach? Kiedyś wydawało mi się, że nie, ale po spędzeniu całego dnia na Torze Modlin w autach ubranych w nowe opony Bridgestone Weather Control A005, zmieniłam zdanie. Okazało się, że jedna opona może sprawdzić się świetnie i na płycie poślizgowej, i na torze wyścigowym. A skoro daje sobie radę w tak ekstremalnym środowisku, to tym bardziej sprawdzi się na drogach.

Kiedyś wydawało mi się, że "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". Trzymałam się kurczowo tej tezy, nie dopuszczając do siebie innych możliwości. Ale potem zaczęłam się zastanawiać... Od kilku lat mamy takie zimy, jakie mamy. Śniegu w nich niewiele, zwłaszcza jeśli ktoś jeździ głównie po mieście. Wówczas nawet jeśli spadnie kilkanaście centymetrów białego puchu, służby drogowe stosunkowo szybko rozprawiają się z problemem. Więc może te „wielosezonówki” nie są takie złe? Przynajmniej dwa razy w roku nie trzeba ganiać do wulkanizacji, stać w kolejkach i myśleć nad miejscem, w którym moglibyśmy przechować drugi komplet.

Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze

i

Autor: Bridgestone Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze Link: Przejdź do galerii

Boimy się głównie... deszczu

Przed rozpoczęciem prac nad nową oponą, firma Bridgestone postanowiła zapytać 15 tysięcy kierowców jakie są ich oczekiwania wobec ogumienia całorocznego oraz z jakimi wyzwaniami muszą mierzyć się podczas codziennej jazdy. Badania wykazały, że europejskim klientom najbardziej zależy na zachowaniu bezpieczeństwa podczas opadów deszczu, a nie śniegu. Potwierdziła się teoria, że większość kierowców jeździ głównie po mieście, gdzie trudno spotkać półmetrowe zaspy śniegu, ale o deszcz łatwiej. Największe obawy wzbudza właśnie woda.

Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze

i

Autor: Bridgestone Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze Link: Przejdź do galerii

Na własnej skórze

Co innego prezentacja w Power Poincie i optymistyczne wykresy, a co innego test na własnej skórze. Choć może raczej powinnam napisać „na własnej oponie”. Żeby sprawdzić na co stać nowe opony Bridgestone Weather Control A005, wyjechaliśmy na teren Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy zlokalizowanego na podwarszawskim Torze Modlin.

Slalom na płycie poślizgowej przy zachowaniu spokojnej pracy rąk, udawało się pokonać z prędkością nawet 50 km/h. A płyta poślizgowa obrazuje najgorsze warunki pogodowe, jakie można sobie wyobrazić – po żywicowej nawierzchni polewanej ogromną ilością wody, trudno się chodzi, a co dopiero mówić o kontrolowanym omijaniu przeszkód samochodem. Bez dobrych opon byłoby trudno.

Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze

i

Autor: Bridgestone Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze Link: Przejdź do galerii

Oponę Bridgestone Weather Control A005 porównaliśmy z Michelin CrossClimate+, która jest uznawana za najlepszą wielosezonówkę na rynku. Choć na płycie poślizgowej też radziła sobie dobrze, Volkswagen Golf VII z silnikiem 1.4 TSI (wszystkie auta były takie same) ubrany w całoroczne Bridgestony zachowywał się mniej nerwowo. Podsterowność była łatwiejsza do opanowania, a sam moment odzyskania przyczepności nie skutkował tak silnym szarpnięciem, jak w przypadku opon Michelin. Auto dawało soba kierować nawet w tak ekstremalnych warunkach.

Certyfikaty

W krajach, w których wymagana jest zmiana ogumienia z letniego na zimowe (np. w Niemczech), opona Bridgestone Weather Control A005 jest dopuszczona do ruchu przez cały rok dzięki certyfikatowi 3 Peak Mountain Snow Flake (3PMSF). Sprawdza się też na długich dystansach, pozwalając na osiągnięcie tak samo dużych przebiegów, jak letnia opona Turanza T005, którą testowaliśmy w tych samych okolicznościach kilka miesięcy temu.

Na sucho, czy na mokro?

Z deszczem opona całoroczna Weather Control A005 poradziła sobie świetnie. Badania potwierdzają, że i śnieg nie jest jej straszny. A jak będzie z przyczepnością? Opony zimowe zawierają domieszkę krzemionki, dzięki czemu nie twardnieją w niskich temperaturach (a A005 nie twardnieje – polaliśmy ją nawet ciekłym azotem, żeby to sprawdzić). Jednak gdy termometry wskazują kilkanaście, lub powyżej 20 stopni Celsjusza, asfalt dosłownie „zjada” bieżnik. Opony zimowe eksploatowane latem nie tylko zużywają się w błyskawicznym tempie, ale także są za miękkie i mogą „płynąć” – wówczas mimo suchej i ciepłej nawierzchni, samochód może wpadać w poślizg. Ale na taką próbę organizatorzy też mieli pomysł.

Bridgestone Weather Control A005 - Clio RS Trophy, Tor Modlin

i

Autor: Bridgestone Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze Link: Przejdź do galerii

Po zakończeniu prób na ODTJ, przenieśliśmy się na bardziej sportowy fragment Toru Modlin. Nitka krętego, niemal gokartowego toru ma nieco ponad kilometr długości i pełna jest ostrych, wrednych nawrotów, ciasnych zakrętów i precyzyjnych szykan. Przed torem czekały na nas trzy identyczne Renault Clio RS Trophy. Małe nadwozie, sztywne zawieszenie, turbodoładowany silnik 1.6 o mocy 220 KM i dwusprzęgłowa skrzynia EDC. Różnice? Na pierwszym opony całoroczne, na drugim letnie, a na trzecim zimowe. Wszystkie oczywiście marki Bridgestone. Nadszedł czas by wyjechać na tor.

Jakież było moje zaskoczenie, gdy porównałam czasy okrążeń. Na oponach całorocznych przejechałam nitkę toru o 0,3 sekundy szybciej, niż na letnich. Opona zimowa wypadła nieco gorzej – nie dość, że znacznie głośniej „piszczała” przy ostrych zakrętach, to stoper wskazał czas dłuższy o prawie sekundę. Auto było także bardziej podsterowne i mniej precyzyjnie reagowało na komendy wydawane kierownicą.

Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze

i

Autor: Bridgestone Bridgestone Weather Control A005 zaskoczyła mnie na torze Link: Przejdź do galerii

Jaki jest z tego wniosek? Jeśli jeździcie głównie po mieście, nie jeździcie w długie trasy (lub macie do tego inne auto), opony wielosezonowe to świetne rozwiązanie. Nie tylko dlatego, że odchodzi całkowicie problem sezonowej wymiany opon, a co za tym idzie kolejek do wulkanizacji i konieczności przechowywania gdzieś drugiego kompletu. Opony całoroczne odprowadzają wodę znacznie lepiej niż typowa opona letnia. Latem też często pada, a wcale nie musi być zimno, żeby było ślisko. Poza tym każdy z nas pamięta kilkanaście stopni w grudniu. Klimat się zmienia i trudno już o rozróżnienie czterech typowych pór roku. Na szczęście producenci ogumienia starają się nadążyć za matką naturą. Nie wiem jak opona całoroczna Bridgestone sprawdza się na śniegu (trudno było to sprawdzić na początku października), ale gdyby sobie nie radziła, nie otrzymałaby najwyższej noty w postaci znaku trzech szczytów i śnieżynki, który pozycjonowany jest znacznie wyżej, niż oznaczenie „M+S” do którego przywykliśmy. Wychodzi więc na to, że jak coś jest do wszystkiego, to może nie tylko ułatwić nam życie, ale i być najbezpieczniejszą propozycją.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki