Hubert Hurkacz z samochodem swoich marzeń

i

Autor: Instagram Hubert Hurkacz z samochodem swoich marzeń

Hubert Hurkacz kupi super brykę po Wimbledonie? To ulubiona marka tenisisty - ZDJĘCIA

2021-07-09 13:42

Poza ogromną pasją do tenisa, Hubert Hurkacz jest też wielkim fanem samochodów. Sportowiec wielokrotnie powtarzał, że spełnieniem jego motoryzacyjnych marzeń jest supercar ze stajni marki McLaren. Światowej sławy tenisista jeszcze przed startem w Wimbledonie był widziany za kierownicą brytyjskiego cacka za grubo ponad milion złotych, ale był to jedynie wypożyczony wóz. Czy Hurkacz po zakończeniu Wielkiego Szlema kupi sobie taką maszynę na własność?

Godziny spędzone na kortach, litry wylanego potu i masa poświęceń. Huber Hurkacz odnosi wielkie sukcesy i kocha sport ponad życie, ale nie samymi treningami człowiek żyje. Tenisista jest też wielkim fanem motoryzacji, ale w głównej mierze sportowych samochodów. Sam wielokrotnie podkreślał, że spełnieniem jego motoryzacyjnych marzeń jest auto ze stajni McLarena - producenta drogowych bolidów z Wielkiej Brytanii. Czy po udziale w Wimbledonie młody sportowiec spełni swoją fantazję? Zdjęcia na jego "socjalach" wszystko wyjaśniają!

Sprawdź: Hubert Hurkacz w McLarenie 720S Coupe. To prezent urodzinowy warty 1,4 mln zł!

Samochód marzeń!

O takim aucie jak McLaren 720 S Coupe marzy dziś niejeden chłopiec. Ten drogowy potwór napędzany 4-litrowym, centralnie umieszczonym V8 z podwójnym doładowaniem o mocy 720 KM i 770 Nm, potrafi osiągnąć pierwszą setkę w zaledwie 2,9 sekundy. Równie szybko, bo w niespełna 8 sekund, potrafi przyspieszyć do 200 km/h. Z kolei wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się dopiero na 341 km/h - wszystko to dzięki niewielkiej wadze (ok. 1300 kg). Niestety, żeby wejść w posiadanie tego drogowego bolidu, trzeba przygotować się na wydatek rzędu 1,5 mln złotych. Trzeba też mieć na uwadze, że serwisowanie takiego statku swoje kosztuje.

Pierwsze spotkanie

Ostatnio za kierownicą takiej bestii Hubert Hurkacz zasiadł w swoje 24. urodziny. Warszawski salon McLarena przy współpracy z bliskimi sportowca i jego agencją, zorganizował dla tenisisty wyjątkową niespodziankę. Na kilka dni przed wylotem do Madrytu miał okazję przekonać się na własnej skórze, jak wygląda życie z supersamochodem na co dzień. Przez kilka dni jeździł wymarzonym modelem 720 S po Warszawie i sądząc po jego reakcji, chyba bardzo mu się podobało. Czy takie auto zagości kiedyś w jego garażu? Na razie nic nie jest pewne, ale czas pokaże! Po zakończeniu zmagań na kortach Wimbledonu tenisistę na takie cacko będzie z pewnością stać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki