Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

Toyota Yaris Cross ma silnik z Polski i zamierza zdobyć serca polskich klientów. Widzieliśmy ją na żywo

2021-06-30 16:31

Przepis na sprzedażowy hit? A może sztuka kompromisu? Toyota Yaris Cross wjedzie do salonów jesienią 2021 roku, ale my mieliśmy już okazję zobaczyć ją na żywo. Nowy B-SUV Toyoty ma w mgnieniu oka wdrapać się na szczyt rankingu sprzedaży. Jakie ma argumenty i co może mu w tym przeszkodzić? Na statycznym pokazie przyjrzeliśmy się dokładnie japońskiej nowości.

Bazuje na platformie "zwykłego" Yarisa i ma taki sam rozstaw osi. Toyota Yaris Cross jest jednak dłuższa, szersza i wyższa od typowo miejskiego modelu, a jej prześwit wynosi 17 cm, czyli tyle ile w Hondzie CR-V i o 2 cm mniej niż w Toyocie RAV4. W połączeniu z napędem na 4 koła AWD-i ma to zapewnić godne uwagi właściwości terenowe i wyróżnić nową Toyotę w segmencie. Przedstawiciele marki mówią o ambitnych planach i bez wahania wskazują cel sprzedażowy. Toyota Yaris Cross, której sprzedaż rusza w tym roku, w 2022 ma wdrapać się na sam szczyt rankingu sprzedaży w klasie B-SUV.

SprawdźDebiutuje Toyota Yaris Cross! Ten zupełnie nowy SUV segmentu B ma zostać bestsellerem - ZDJĘCIA, WIDEO

Biorąc pod uwagę fakt, że to szybko rosnący ale już teraz całkiem liczny segment, jest to odważne założenie. Co może przyczynić się do sukcesu Toyoty Yaris Cross i dlaczego Toyota pokłada w niej nadzieje? Yaris na szczudłach ma w zanadrzu kilka mocnych argumentów.

Napęd hybrydowy, na dwa lub cztery koła

Toyota Yaris Cross będzie napędzana znanymi silnikami. W palecie jednostek znalazły się wolnossący motor 1.5 o mocy 125 KM, dostępny z 6-biegową skrzynią manualną i automatem CVT, a także hybrydowy układ napędowy, który generuje 116 KM. Ten drugi wariant może być napędzany na 4 koła i choć mówimy tu o rozwiązaniu AWD-i z silnikiem elektrycznym na tylnej osi, nie zmienia to faktu, że taka opcja wyróżnia Toyotę w swoim segmencie - w końcu czasy Suzuki Ignis i Subaru Justy odeszły już w niepamięć i trudno dziś o takiego malucha z napędem na obie osie. 

Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

Przestronne wnętrze i spory bagażnik

Dzięki temu, że mogliśmy już obejrzeć Toyotę Yaris Cross na żywo, możemy zdradzić co nieco na temat jej wymiarów wewnętrznych. Mamy dobre wieści - kabina jest o wiele przestronniejsza niż w zwykłym Yarisie, zwłaszcza jeśli mówimy o tylnej kanapie. Z tyłu usiądą nawet wysocy pasażerowie i choć długa podróż może być nieco męcząca, to ani na głowę, ani na nogi miejsca nie powinno zabraknąć. Dopóki nie przyjdzie nam do głowy podróż w komplecie pasażerów, można mówić o wygodzie. Nie gorzej ma być z przestrzenią bagażową, bo kufer urósł względem tradycyjnego Yarisa o ponad 100 litrów i teraz mieści 397 litrów. Warto wspomnieć jednak o małym "haczyku" w postaci mniejszej pojemności bagażnika w wersji z napędem na obie osie, ale o tym za chwilę.

Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

Dobre wyposażenie i technologiczne nowości 

Toyota chwali się, że podobnie jak w przypadku innych modeli, standardowe wyposażenie Toyoty Yaris Cross sprawia, że nie da się wyjechać z salonu "golasem". Rzeczywiście, bez dopłaty w Yarisie Cross znajdą się udogodnienia takie jak klimatyzacja, system multimedialny z Android Auto i Apple CarPlay, a także systemy Toyota Safety Sense, na które składają się układ zapobiegania kolizjom na skrzyżowaniach, wspomaganie kierownicy w razie ryzyka zderzenia, inteligentny tempomat adaptacyjny oraz system automatycznego powiadamiania ratunkowego eCall. Wersje wyposażenia Active, Comfort, Executive, uterenowiona Adventure i limitowana Premiere Edition różnią się liczbą udogodnień oraz ceną, a podstawowa odmiana Active z napędem na przód i silnikiem benzynowym kosztuje 74 900 zł. Najtańsza hybryda to wydatek 88 900 zł. Nie jest więc tak tanio jak np. w przypadku Renault Captur, ale nie przeszkodziło to klientom zamówić 450 sztuk Yarisa Cross, nim ten trafił jeszcze do salonów. Nikt raczej nie wątpi w to, że nowa Toyota będzie się sprzedawać jak ciepłe bułeczki, ale klienci muszą wiedzieć, że wybierając Yarisa Cross godzą się również na kilka kompromisów. Co mam na myśli?

Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Yaris Cross - statyczna premiera

Sztuka kompromisu

Choć nowość Toyoty zapowiada się obiecująco, nie uniknięto paru kompromisów, które nie każdemu będą przeszkadzać, ale w tak "rozgrzanym" segmencie można o nich mówić jako o drobnych wadach. Przykładem może być wspomniana już pojemność bagażnika, mniejsza w odmianie z napędem na 4 koła. Gdy zdecydujemy się na hybrydę z AWD-i, kufer kurczy się o kilkadziesiąt litrów i traci przydatną podwójną podłogę. Innym przykładem może być nowy system multimedialny Toyota Smart Connect, który ma zastąpić Toyota Touch 2. Długo wyczekiwana zmiana wprowadza aktualizacje w chmurze, przyjemniejszy dla oka interfejs i bezprzewodową łączność Apple CarPlay i Android Auto. To świetnie! Szkoda tylko, że jeśli chcemy zamówić zaawansowanego asystenta parkowania Toyota Teammate, będziemy skazani na starszy system multimedialny. Dlaczego? Nie wiadomo. Czy zmieni się to w przyszłości? Tego również jeszcze nie wiemy. 

Mimo ambitnych planów, przedstawiciele Toyoty raczej nie muszą się obawiać o wyniki sprzedaży Yarisa Cross. Toyota wjeżdża na imprezę w segmencie B-SUV odrobinę spóźniona, ale zamierza nieźle namieszać i wygląda na to, że ma wszystko, czego potrzeba, by przebić się na szczyty rankingu sprzedaży. Spore wnętrze, ciekawa stylistyka, ekonomiczny układ napędowy i opcjonalne AWD-i. Zapowiada się dobrze - czekamy już na możliwość sprawdzenia Yarisa Cross podczas jazdy. O tym, jak jeździ ten model, przekonamy się najpóźniej wczesną jesienią. Pierwsze auta trafią do klientów w październiku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki