Potrącił policjanta na motocyklu. Później wjechał w radiowóz

2021-10-13 10:39

Kryminalni z Łukowa (woj. lubelskie) zatrzymali po pościgu 29-letniego mężczyznę, który podczas ucieczki uszkodził policyjny radiowóz i omal nie zabił policjanta. Podczas przeszukania samochodu mundurowi znaleźli haszysz, jednak sprawca nie przyznał się do posiadania niedozwolonej substancji. Zatrzymanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Potrącił policjanta na motocyklu. Później wjechał w radiowóz

i

Autor: Policja/ Materiały prasowe Potrącił policjanta na motocyklu. Później wjechał w radiowóz

Sytuacja miała miejsce w sobotnie popołudnie (9 października), kiedy patrolujący motocyklami drogi powiatu policjanci z łukowskiej drogówki postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę Volkswagena Passata. Mężczyzna nie zareagował na sygnały i z bardzo dużą prędkością odjechał w kierunku Krynki. Policjanci ruszyli w pościg za uciekającym autem, jednak pirat drogowy cały czas zajeżdżał drogę funkcjonariuszom.

Noc spędzili w celi

Nie zważając na zagrożenia, mężczyzna w dalszym ciągu próbował uciec przed policjantami. Po chwili jego auto zostało zablokowane przez policyjne samochody, a sprawca zamieszania wpadł w ręce funkcjonariuszy. Razem z nim w Nissanie podróżował 23-letni mężczyzna. Podczas przeszukania auta mundurowi znaleźli kilka gramów haszyszu. Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do posiadania niedozwolonej substancji. Szybko okazało się, że Volkswagen, którym 29-latek potrącił policyjnego motocyklistę, ukryty jest w budynku gospodarczym na terenie gminy Trzebieszów. Auto zostało odnalezione i zabezpieczone. Poszukiwany i jego młodszy kolega zostali zatrzymani, a noc spędzili w policyjnej celi. Wkrótce będą wykonywane z nimi dalsze czynności.

Potrącił policjanta na motocyklu. Później wjechał w radiowóz

i

Autor: Policja/ Materiały prasowe Potrącił policjanta na motocyklu. Później wjechał w radiowóz

Widząc, że nie ma szans na ucieczkę, z premedytacją uderzył w jadący obok niego policyjny motocykl. Policjant upadł wraz z motocyklem na jezdnię, a następnie wpadł pod rozpędzonego Volkswagena. Kiedy motocykl wraz z policjantem zatrzymał się, kierujący Volkswagenem odjechał w siną dal. Rannym policjantem zajął się jego kolega z patrolu, na szczęście okazało się, że obrażenia jakich doznał funkcjonariusz nie zagrażają jego życiu.

Zamienił auta i uciekał dalej

Funkcjonariusze ustalili, że poszukiwany przez nich 29-latek z gminy Łuków do swojego auta zamontował tablice rejestracyjne z innego auta, a gdy potrącił mundurowego, udał do sąsiedniego województwa, gdzie miał ukryć się na posesji swojego kolegi. Ustalenia policjantów potwierdziły się. Funkcjonariusze jadąc po niego zauważyli, że właśnie wyjeżdża z posesji samochodem marki Nissan. 29-latek ponownie nie zareagował na znak nakazujący mu zatrzymanie pojazdu i szybko odjechał autem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki