W dniu 1 sierpnia w Połomi doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. 31-letni kierowca osobowego auta zignorował znak STOP i wjechał rozpędzony na skrzyżowanie. Pech chciał, że drogą jechał TIR, który okazał się barierą nie do pokonania. Osobowe auto wbiło się w bok ciągnika siodłowego, a całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu.
Uderzenie było do tego stopnia mocne, że ciężarówkę obróciło. W BMW, które skutecznie rozproszyło energię, podróżowały dwie dorosłe osoby. Jak informuje Dziennik Zachodni nikomu nic poważnego się nie stało. Kierowca za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany na miejscu mandatem karnym.