Tej japońskiej limuzyny nie ma już na rynku. Takim autem jeździ Edyta Herbuś - ZDJĘCIA

2021-03-02 18:50

Rynkowa kariera tej limuzyny skończyła się w 2020 roku, a jej następca, to zdaniem wielu już nie to samo. Edyta Herbuś jeździ Lexusem GS, który rywalizował z BMW serii 5 i Mercedesem Klasy E, jak równy z równym. Szampański kolor japońskiego sedana to tylko początek prawdziwej uczty dla fanów motoryzacji. Równie piękne widoki czekają na nas bowiem pod maską modelu GS.

Ciepły, srebrny odcień lakieru to charakterystyczny kolor dla Lexusa GS. Ten japoński sedan, który w 2020 roku zakończył rynkową karierę doczekał się następcy, jednak mimo pozornego podobieństwa, różni się on niemal wszystkim. Samochód, którym jeździ Edyta Herbuś to tylnonapędowa, napędzana potężnym silnikiem limuzyna, która z niemiecką klasą premium konkurowała jak równy z równym.

SprawdźAnna Renusz kocha szybkie zabawki! Bohaterka "Królowych życia" jeździ sportowym Mercedesem - ZDJĘCIA

Aktorka i tancerka podjechała Lexusem na parking w centrum Warszawy. Japoński sedan jest charakterystyczny dzięki linii okien, załamanej w efektowny sposób w jej tylnej części. Z przodu, wóz przypomina zaś mniejszego Lexusa IS. Czym wyróżnia się model GS?

Lexus GS

i

Autor: Lexus Lexus GS

Ten reprezentacyjny model stoi w gamie poniżej flagowego LS, ale i tak oferuje znakomity komfort i osiągi. O to drugie, dbają widlaste, 6 cylindrowe silniki. Taki układ tłoków charakteryzował wszystkie jednostki, jakie mogły się znaleźć pod maską przedliftingowego Lexusa GS. Później, do oferty dołączył również silnik 2.0 turbo o mocy 245 KM i oznaczeniu 200t. Widlaste "v-ki" generowały 209 do 345 KM, a cała moc trafiała na tylne lub wszystkie koła. Na szczycie gamy stała również piekielnie mocna i dzika odmiana GS F. Ten samochód to dziś biały kruk Ma on pod maską 5-litrowe V8.

Lexus jest znany z bezawaryjności, a dzięki renomie znakomicie trzyma cenę również na rynku wtórnym. Najtańsze "kilkulatki" z silnikiem 2.0 to dziś wydatek ponad 100 000 zł. Hybrydowe odmiany są droższe i na taki samochód z 2017 roku trzeba przygotować około 140 000 zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki