Czy warto myć samochód w taki mróz?

2010-01-26 3:00

Żadna pora roku nie zostawia na aucie tylu śladów co zima. Nie chodzi nawet o typowy brud, którego wtedy wszędzie pełno. O wiele bardziej niebezpieczna jest sól, środek najczęściej używany do walki z lodem na jezdni.

Sól z jezdni trafia do każdego niemal zakamarka w spodniej części auta (i nie tylko) i tam w sprzyjających dla siebie warunkach rozpoczyna powolne dzieło zniszczenia.

Chcąc do tego nie dopuścić lub przynajmniej w możliwie największym stopniu ograniczyć to zjawisko, trzeba znacznie częściej myć samochód. W przypadku dużego zabrudzenia auta lepiej wybrać się z nim na myjnię ręczną, bo automatyczne dysze nie zawsze sięgną tam, gdzie ręce wyposażone w wysokociśnieniową lancę.

Nie tylko z wierzchu.

Oczyszczenie zewnętrznych powierzchni nadwozia latem na pewno wystarczy, ale nie w obecnej porze roku. Teraz musimy również wypłukać brud (często właśnie pomieszany z solą) spod spodu pojazdu, a przede wszystkim z wnęk kół. Tam zanieczyszczeń jest najwięcej i nie zawsze całą przestrzeń chroni specjalna plastykowa wkładka. Obracające się koła sprawiają, że cząsteczki brudu są wyrzucane w przestrzeń wnęki z dużymi prędkościami.


Uderzając w powierzchnię blachy, potrafią zniszczyć jej warstwę ochronną, obnażając wrażliwy na wilgoć metal. Innym miejscem, gdzie nigdy nie brakuje brudu czy "zwisów" zamarzniętego błota pośniegowego, są dolne partie progów, do których dostęp bywa zwykle nieco utrudniony z powodu małego prześwitu w osobowych samochodach.

Oprócz wnęk dokładnie trzeba wymyć także tarcze kół, popularnie zwane felgami. Pomijając względy estetyczne, eliminujemy w ten sposób dwa groźne zjawiska. Pierwsze dotyczy przede wszystkim aluminiowych felg, na których solony brud potrafi zostawić wyraźne ślady. Drugim powodem mycia, tym razem wszystkich tarcz kół, jest ryzyko niepotrzebnego chwilowego niewyważenia koła. O ile brud osiada na obracającej się feldze równomiernie, to już odpada z niej bez zachowania zasad symetrii. Taka większa porcja zanieczyszczeń przylepiona tylko w jednym miejscu na obwodzie koła sprawie, że całość jest momentalnie źle wyważona.


Podczas jazdy pojawiają się drgania, które poza tym, że przenoszę się na kierownicę (w przypadku przednich kół), to jeszcze szkodzą połączeniom w układzie zawieszenia (także w kierowniczym). Jeśli na stalowych felgach są ozdobne kołpaki, to wcale nie oznacza to, że są one stuprocentową ochroną przed brudem. Warto więc do mycia takiego koła zdjąć z niego kołpak. Poza tym brud osiada zawsze po obu stronach koła, a ponieważ dostęp do jego wewnętrznej części nigdy nie należy do łatwych (zwykle wykorzystuje się otwory w feldze), to kołpak jeszcze by go utrudniał.

Zabiegi profilaktyczne

Umyty samochód wymaga jeszcze z naszej strony pewnej profilaktyki na wypadek pojawienia się mrozów. Wszystkie uszczelki otworów drzwiowych wycieramy do sucha. Następnie smarujemy je specjalnym preparatem (np. olejem silikonowym). Tak zabezpieczone uszczelki nie przykleją się do nadwozia na mrozie.

Z kolei w każdy bębenek zamka wstrzykujemy porcję środka wypierającego wilgoć i jednocześnie smarującego precyzyjne elementy poszczególnych zapadek. Zamki będą wtedy działać poprawnie nawet podczas silnego mrozu i nie trzeba się będzie uciekać do pomocy odmrażacza, którego może nie być pod ręką.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki