Najbogatsza, polska gmina ZAMYKA przed motocyklistami „obwodnicę śmierci”!

i

Autor: Pixabay

Najbogatsza, polska gmina ZAMYKA przed motocyklistami „obwodnicę śmierci”!

2019-12-05 14:39

Władze najbogatszej, polskiej gminy Kleszczów (woj. łódzkie) zamknęły swoją obwodnicę dla motocykli. Powód? Zbyt duża ilość ofiar śmiertelnych. Tylko w okresie ostatniego lata na drodze, która stała się punktem spotkań fanów szybkiej i niebezpiecznej jazdy zginęło trzech kierowców jednośladów. Droga, biegnąca między dwoma wyrobiskami kopalni zyskała przydomek "obwodnicy śmierci".

Kleszczów, gmina która od lat słynie z najzasobniejszego polskiego portfela, ma też inną sławę – niechlubną. Chodzi o ulicę Milenijną, czyli obwodnicę łącząca Żłobnicę z Kamieniem. Droga między dwoma wyrobiskami kopalni ma coś co od kilkunastu lat wabi motocyklistów z całej Polski – świetnie wyprofilowane zakręty. Wyścigi, popisy, akrobacje i nadmierna prędkość były powodem niejednej tragedii. W ostatnim półroczu życie na Milenijnej straciło trzech motocyklistów.

- Jeżeli nie ma policji, nie patrolujemy tego odcinka drogi, dosyć często zdarza się i mamy takie zgłoszenia od mieszkańców, że motocykliści ścigają się tam, wykonują różne ewolucje – mówi Marcin Kucner, szef bełchatowskiej drogówki z KPP.

Przyjazd policji i częste kontrole też niewiele zmieniały, bo w momencie pojawienia się radiowozu motocykliści albo stawali na poboczu, albo rozpływali się w powietrzu jak kamfora. I wracali, kiedy tylko mundurowi odjechali. Błędne koło toczyło się dalej, a ofiar przybywało. Dlatego na przestrzeni ostatnich lat na Milenijnej wprowadzano wiele rozwiązań, by problem minimalizować. Wprowadzono ograniczenia prędkości do 60 km/h, a na nawierzchni zamontowano poprzeczne linie wibracyjne, które miały spowalniać pojazdy. Wprowadzono też zakaz zatrzymywania się na poboczu. Nie skutkowało, dlatego teraz zdecydowano się na rozwiązanie radykalne: ustawienie znaku "B4 - zakaz wjazdu motocykli".

Czy pomoże?

Czas pokaże. W tej chwili motocykliści raczej pozamykali swoje maszyny w garażach, na drogi ruszą wraz z nadejściem wiosny. Czy będą stosowali się do nowych przepisów, przekonamy się za kilka miesięcy. Prawda jest taka, że można spodziewać się fali krytyki – z powodu grzechów małej grupy motocyklistów, zapłacą bowiem wszyscy miłośnicy dwóch kółek. Wprowadzony dziś (5 grudnia) zakaz dotyczy 2,5 kilometrowego odcinka między miejscowościami Żłobnica i Kamień.

Za niestosowanie się do nowego oznakowania grozi mandat w wysokości 250 zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki