Tragedia w Świeciu wstrząsnęła mieszkańcami i poruszyła serca wielu osób. W poniedziałek, 7 lipca, na ulicy Cisowej doszło do tragicznego wypadku. Dwóch 15-latków jechało razem na hulajnodze elektrycznej – bez kasków i bez wymaganej karty rowerowej. Jak informuje Gazeta Pomorska, wypadek wydarzył się bez udziału innych pojazdów – nastolatkowie po prostu przewrócili się podczas jazdy.
– Hulajnogą jechało dwóch 15-latków. Byli bez kasków. Nie mieli też karty rowerowej. W zdarzeniu nie brały udziału inne pojazdy – przekazała w rozmowie z dziennikarzami Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Obaj chłopcy zostali ranni, ale stan jednego z nich – Kuby – był wyjątkowo ciężki. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował go do szpitala. Tam przez tydzień lekarze walczyli o jego życie. Niestety, mimo starań, w poniedziałek 14 lipca wieczorem nastolatek zmarł.
– Policja pod nadzorem prokuratora bada szczegółowe okoliczności zdarzenia – dodała Gazeta Pomorska.
Śmierć Kuby to dramat, który przypomina, jak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa – noszenie kasku, posiadanie wymaganych dokumentów i ostrożność w trakcie jazdy. Brak tych elementów może mieć tragiczne skutki, co w bolesny sposób pokazał ten wypadek.
Wzruszające słowa pożegnania skierowała do ucznia szkoła, do której uczęszczał. Na oficjalnym profilu Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Świeciu pojawił się pełen żalu wpis:
„Drodzy uczniowie, rodzice
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci ucznia naszej szkoły Kuby.
Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny składają: dyrekcja, grono pedagogiczne, pracownicy oraz cała społeczność
uczniowska” – czytamy na Facebooku szkoły.
To pożegnanie poruszyło wielu mieszkańców Świecia, którzy w komentarzach wyrażali współczucie dla rodziny Kuby oraz smutek z powodu tak młodego życia przerwanego w tragicznych okolicznościach.