Gorzów pies

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Tymczasowy Dingo i tymczasowa opiekunka.

Gorzów: Kundelek odwiedził szpital wojewódzki

2020-02-01 8:50

Takiego pacjenta jeszcze w lecznicy nie było. To śliczny piesek rasy kundelek. Przez godzinę wałęsał się po szpitalnych korytarzach. W końcu wyrzuciła go ochrona. Za to przygarnęła pracownica administracji. I dzięki niej nie zamarzł w nocy. Jak ustalił ,,SE'' wszystko wskazuje na to, że psiak przywędrował z Kłodawy.


W samo czwartkowe południe nagle na szpitalnych korytarzach pojawił się mały piesek. Malec biegał po szpitalu ewidentnie szukając kogoś. Przy okazji obwąchiwał przechodniów, zdezorientowany ilością zapachów. A jednak, choć zdezorientowane psy potrafią reagować różnie, ten był niezwykle przyjazny.

Ludzie reagowali jednak różnie, więc w końcu ochrona wyrzuciła czworonoga z budynku. Widoku czekającego przed szpitalnymi drzwiami , na deszczu, zwierzaka nie zniosła pracownica administracji Katarzyna Jóźwiak. Interweniowała u ochroniarzy, tam jednak dowiedziała się, że marznący na schodach pies to nie ich sprawa.

Wtedy wzięła sprawę w swoje ręce. I to dosłownie. Przygarnęła psiaka i trzymając go za obrożę zadzwoniła do straży miejskiej, gdzie zapewniono ją, że zaraz ktoś podjedzie, aby przetransportować psiaka do schroniska.

Gorzów pies

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Psiak buszował po szpitalu w czwartek.

Przyznać trzeba, że Bingo, bo taką ksywkę dostał tymczasowo, okazał się zwierzaczkiem z dobrego domu. Kiedy dziennikarz ,,SE'' poczęstował go zakupioną w bistro bułką z wędliną, szyneczkę i serek wciągnął z zapałem. Bułkę zostawił. Jak przyznała jedna z kobiet wychodzących ze szpitala, zauważyła Bingo jeszcze w Kłodawie na przystanku.

Kiedy autobus ruszył piesek cały czas biegł za nim. Czyżby chciał dotrzeć do swego pana lub pani, która z Kłodawy przybyła na Dekerta? Może kiedyś znajdziemy na to odpowiedź.

Gorzów pies

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Dingo czeka na właściciela w schronisku.

Tymczasem po kilkunastu minutach oczekiwania pod szpital przybyła odsiecz i kundelka zabrano do schroniska. Tam jednak szyneczki nie dają, więc pewnie będzie się czuł mało komfortowo.

Tak więc ktokolwiek widział, ktokolwiek wie skąd psiak przywędrował lub go rozpoznaje, proszony jest o poinformowanie zrozpaczonych może właścicieli, że ich brat mniejszy tymczasowo przebywa w gorzowskim schronisku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki