Pomimo, że rzeczka w tym miejscu jest głęboka na około pół metra, koń był w poważnych tarapatach, bo brakowało mu już sił. Zwierzę nie mogło wyjść z rzeki z powodu wysokiego i stromego w tym miejscu brzegu. Konia opleciono szerokimi i wytrzymałymi pasami i przy użyciu wyciągarki ostrożnie wyciągnięto z rzeczki. Po chwili osłabione zwierzę odzyskało siły i stanęło na własnych nogach. Właściciel, który przyglądał się akcji ratowniczej, odprowadził konia do stajni.
Źródło: Express Ilustrowany