Do tragedii doszło w sobotę, 12 października. 70-letni mężczyzna kierujący rowerem, nie sygnalizując manewru skrętu w lewo, wjechał wprost pod jadącego w tym samym kierunku peugeota. Na skutek odniesionych obrażeń mieszkaniec stolicy, mimo długiej reanimacji przeprowadzonej przez strażaków, poniósł śmierć na miejscu. Autem kierował 26-letni mieszkaniec powiatu łowickiego. Był trzeźwy.
Źródło: Dziennik Łódzki