Zamek w Stobnicy

i

Autor: shutterstock Zamek w Stobnicy

Ważna decyzja sądu w sprawie zamku w Stobnicy! Trzech oskarżonych znów stanie przed sądem

2022-11-18 11:49

Wraca sprawa zamku w Stobnicy. W czwartek (17 listopada) Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił decyzję o umorzeniu postępowania wobec trzech oskarżonych. Taką decyzję wydał w czerwcu sąd pierwszej instancji. Zdaniem sędzi niezbędna jest dogłębna analiza materiału dowodowego, a nie miało to miejsca w postępowaniu sądu rejonowego.

Budowa tzw. zamku w Stobnicy to inwestycja poznańskiej spółki D.J.T., która jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Powstający na skraju tzw. Puszczy Noteckiej obiekt wielorodzinny ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i mieć kilkudziesięciometrową wieżę. W sierpniu 2018 r. minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie kontroli procesu wydania decyzji dotyczących budowy. W tej sprawie zawiadomiono również prokuraturę.

Akt oskarżenia przeciwko urzędnikom i inwestorom

Pod koniec 2020 r. prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom, urzędnikom i przedstawicielom inwestora, którym zarzucono m.in. poświadczenie nieprawdy w dokumentach, złożenie fałszywego oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością czy prowadzenie działalności zagrażającej środowisku.

W czerwcu Sąd Rejonowy w Obornikach zdecydował o umorzeniu postępowania karnego wobec reprezentujących spółkę prowadzącą inwestycję Pawła N., Dymitra N. oraz Waldemara S. nie dopatrując się w zachowaniu oskarżonych znamion zarzucanych im przestępstw. Prokurator Okręgowy w Poznaniu złożył zażalenie na tę decyzję.

Zwrot w sprawie zamku w Stobnicy

W czwartek (17 listopada) Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował o uchyleniu zaskarżonego postanowienia i skierowaniu sprawy trzech oskarżonych do rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy w Obornikach. Sędzia Alina Siatecka uzasadniając czwartkowe postanowienie podkreśliła, że sąd rejonowy musi rozstrzygnąć wszystkie wątpliwości prawne dotyczące sprawy budowy tzw. zamku w Stobnicy w trakcie procesu. - Umorzenie postępowania karnego na posiedzeniu, bez przeprowadzenia rozprawy, jest dopuszczalne wyłącznie w takich sytuacjach, gdy brak podstaw do pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności karnej jest wprost widoczny i jednoznacznie oczywisty. W niniejszej sprawie (...) podstawy te, wobec wątpliwości niemożliwej do rozstrzygnięcia bez przeprowadzenia postępowania dowodowego, nie zachodzą - wskazała.

Sędzia zaznaczyła, że tryb rozpoznawania sprawy przez sąd pierwszej instancji na posiedzeniu bez konieczności przeprowadzania rozprawy ma charakter wyjątkowy. Dodała, że rozstrzygnięcie kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonych lub jej braku wobec ujawnionych w sprawie "wątpliwości faktycznych" powinno nastąpić "po wnikliwej ocenie całości okoliczności przedmiotowej sprawy dokonanej po przeprowadzeniu przewodu sądowego".

Konieczna dogłębna analiza materiału dowodowego

Sędzia podniosła, że sąd rejonowy „już na samym początku dokonał, niedopuszczalnej na tym etapie postępowania, oceny materiału dowodowego” i uznał, że zachowanie trzech oskarżonych nie wyczerpało znamion zarzucanych im przestępstw.

Wśród kwestii, które wymagają wnikliwej analizy podczas procesu, sędzia wymieniła m.in. sprawy jednoznaczności przepisów dotyczących obliczania powierzchni przekształconej w czasie inwestycji. - Rozstrzygnięcie sprawy musi zostać poprzedzone jednoznacznym ustaleniem, czy przedmiotową inwestycję należało uznać (…) za przedsięwzięcie mogące znacząco potencjalnie oddziaływać na środowisko. Tym samym rozstrzygnąć, czy jej realizacja wymagała uprzedniego wydania (…) decyzji środowiskowej przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu – podkreśliła sędzia Siatecka.

Zdaniem sędzi decydujące znaczenie w tej sprawie ma kwestia planowanej powierzchni inwestycji i rzeczywistego przeznaczenia budynku. Sędzia podniosła, że budowa tzw. zamku jako budynku mieszkalnego, wraz z przyległą infrastrukturą, wymagałaby wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dopiero przy przekształceniu przez inwestycję powierzchni co najmniej 2 ha.

Dodała, że według jednego z biegłych cała powierzchnia inwestycji wynosi 1,2 ha, a obszar zaplecza budowy 1,3 ha. Sędzia podniosła, że sąd rejonowy pomijając kwestie zaplecza budowy „nie rozważył należycie istoty sprawy”. - W szczególności nie podjął się rozstrzygnięcia kwestii, czy do obszaru realizacji inwestycji oraz powierzchni przeznaczonej do przekształcenia wchodzą także tereny stanowiące zaplecze budowy – mówiła.

Sędzia zaznaczyła również, że w opinii biegłych tzw. zamek mógł pełnić rolę hotelu, a dla obiektów tego typu decyzja środowiskowa jest wymagana przy powierzchni zabudowy nie mniejszej niż 0,5 ha. - Zachodzi konieczność ustalenia charakteru inwestycji faktycznie realizowanej przez spółkę D.J.T., co w konsekwencji będzie miało też przełożenie na zasadność lub nie postawionych (oskarżonym) zarzutów – powiedziała sędzia Siatecka.

Czwartkowe postanowienie poznańskiego sądu okręgowego jest prawomocne.

Obrońca oskarżonego Dymitra N. adwokat Urszula Nowaczyk w rozmowie z dziennikarzami przyznała, że przed rozpoczęciem procesu obrońcy mogą ponownie złożyć wnioski o umorzenie postępowania. - Jeszcze przed wszczęciem rozprawy staliśmy na stanowisku, że zarzuty są niezasadne. Przecież do tej pory mamy w obrocie legalną decyzję o pozwoleniu na budowę. Inwestorzy zgodnie z tym pozwoleniem prowadzili inwestycję - podkreśliła.

Nieprawidłowości przy budowie zamku w Stobnicy

Inwestycja poznańskiej spółki D.J.T. jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Powstający na skraju tzw. Puszczy Noteckiej obiekt wielorodzinny ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i mieć kilkudziesięciometrową wieżę. W sierpniu 2018 r. minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji dotyczących budowy.

Pod koniec kwietnia 2019 r. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu poinformowała, że uchyliła decyzję z maja 2015 r. określającą warunki prowadzenia robót dla przedsięwzięcia polegającego na budowie tzw. zamku w Stobnicy i wniosła sprzeciw wobec jej realizacji. W 2015 r. RDOŚ uznała, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko.

W połowie lipca 2020 r. w związku z inwestycją zatrzymano i przedstawiono zarzuty siedmiu osobom - urzędnikom i przedstawicielom firmy budującej tzw. zamek w Stobnicy. Według poznańskiej prokuratury, pozwolenie na budowę zostało wydane pomimo niezgodności projektu budowlanego z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z przepisami techniczno-budowlanymi, a także pomimo braku wymaganych prawem budowlanym opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń.

Pod koniec 2020 r. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom związanym z budową w Stobnicy. Zarzucono im m.in. poświadczenia nieprawdy, niedopełnianie obowiązków oraz prowadzenie budowy zagrażającej środowisku i prowadzeniu jej wbrew przepisom ustawy o ochronie środowiska.

Oskarżeni, urzędnicy i przedstawiciele inwestora, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw.

W sierpniu 2021 r., po rozpatrzeniu odwołań Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu oraz inwestora, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził nieważność decyzji starosty obornickiego z 2015 r. udzielającej pozwolenia na budowę tzw. zamku w Stobnicy i uchylił zaskarżoną w tej sprawie decyzję wojewody wielkopolskiego z 2020 r.

Tramwaj LEGO w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki