przemoc kobieta

i

Autor: Tijana Bosnjakov/pexels.com zdjęcie ilustracyjne

Śmierć z powodu przemocy domowej. "Nie jesteśmy w stanie tego policzyć"

2020-07-28 14:54

Wydaje się, że znajomość takich danych to norma. Jednak kierowniczka Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" Renata Durda w rozmowie z Radiem RMF FM powiedziała, że w zasadzie nie wiadomo do końca ile osób doświadcza przemocy w rodzinie, a także ile tak naprawdę osób ginie z tego powodu.

Okazuje się, że nie wiadomo do końca, ile osób doświadcza przemocy domowej. Jak to możliwe? Jak wskazuje w Radiu RMF FM Renata Durda, kierowniczka Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" przyznaje, że oczywiście, są raporty policyjne, które dotyczą przemocy domowej, jednak stanowią one wiedzę o tym, ile razy policja była na miejscu zdarzenia, a nie zawsze przecież do tego typu spraw angażowani są funkcjonariusze policji, czasem też kwalifikują zdarzenia jako "awantura domowa".

- Raporty policyjne mówią o tym, ile razy policja zdiagnozowała problem przemocy w rodzinie, odróżniając go np. od zwykłej awantury domowej, wtedy on już się nie mieści w statystykach. - powiedziała Renata Durda w rozmowie Radia RMF FM.

Ile osób ginie z powodu przemocy domowej?

Ciężko jest również ze statystykami osób, które zmarły z powodu przemocy domowej. Dlaczego? Jak wskazuje Renata Durda, statystyki nie zawierają sytuacji, kiedy sprawca przemocy sam targnął się na swoje życie po zabiciu swojej ofiary.

Zobacz też: Wioska Wydrna płacze za strażakami OSP. Wypad na kebab skończył się tragedią [WIDEO, GALERIA]

Koronawirus a przemoc domowa


Okazuje się, że w związku z pandemią koronawirusa... telefonów na "Niebieską Linię" jest o wiele więcej.

- Koronawirus zapchał nam słuchawki. Okazało się, że telefony mogą dzwonić 24 godziny na dobę. Szansę na rozmowę osoby, które są zamknięte w domach ze sprawcami przemocy, mają czasami tylko wtedy, gdy sprawca śpi. - powiedziała Renata Durda w rozmowie z radiem RMF FM.

Kto dzwoni po pomoc?


Na "Niebieską Linię" dzwonią nie tylko kobiety. Jak słyszymy w rozmowie Radia RMF FM obecnie ponad 10 procent dzwoniących osób pokrzywdzonych ma płeć męską.

Czytaj też: Nastolatek z Sanoka oskarża: Policja pobiła mnie za tabletki na migrenę! [WIDEO, GALERIA]

Wielka ewakuacja w mieście! Wszystko przez koronawirusa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki