Jak usadzić rodzinę przy stole

2009-12-24 1:30

Święta Bożego Narodzenia, a zwłaszcza Wigilia, to pora, kiedy okazujemy sobie miłość, czułość, kiedy sobie wybaczamy, zapominamy o urazach, kiedy uśmiechamy się nawet do wroga. Przy wigilijnym stole zapominamy o niesnaskach, konfliktach, nie poruszamy nieprzyjemnych tematów. W tym miejscu, w tym szczególnym czasie, ma panować radość, miłość, przyjaźń.

Co jednak zrobić w sytuacji, gdy na wigilijnej wieczerzy mają zasiąść obok siebie osoby, które nie potrafią wybaczać, nie potrafią nagle się pokochać? Sytuację może uratować odpowiednie usadzenie gości...

- Dobrze, jeśli centralne miejsce przy stole zajmuje gospodarz albo senior rodu, który potrafi przy takich okazjach sprawdzić się w roli organizatora. Pani domu zwykle siedzi gdzieś w pobliżu kuchni. Po jednej stronie gospodarza może siedzieć osoba konfliktowa, po drugiej np. ktoś z młodszego pokolenia. W ogóle dobrze jest sadzać gości na przemian według wieku. Przy okazji może się bowiem okazać, że z babcią da się porozmawiać nie tylko o chorobach, a z dziadkiem nie tylko o kleju do protez. Mał-żeństwa nie powinny siedzieć razem - radzi psycholog.

Jeśli stół jest prostokątny, warto pamiętać, aby na samym końcu nie sadzać kogoś z najdalszej rodziny, bo może się poczuć urażony. I jeszcze jedno: należy uczulić członków najbliższej rodziny, jakich kwestii nie poruszać, by nie wywołać konfliktów.

Psycholog radzi jak zorganizować święta
- Gospodarz musi pilnować by wigilia przebiegała w ciepłej atmosferze.Musi mieć oko na to, co się dzieje przy stole i w razie kłopotów interweniować - mówi psycholog Piotr Mosak (41 l.)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki