"Przyrodzenie w butelce"... czyli najbardziej absurdalne przypadki wezwań pogotowia ratunkowego w Szczecinie [ZESTAWIENIE, WIDEO]

2019-04-09 15:29

Pogotowie powinniśmy wzywać wyłącznie w sytuacjach nagłego zagrożenia zdrowia i życia. Niestety wielu mieszkańców Szczecina i Zachodniopomorskiego wciąż dzwoni pod numery alarmowe prosząc o interwencje w sprawach, które nie zawsze mają związek z pogotowiem ratunkowym, są bardzo nietypowe, a czasem wręcz absurdalne!  

Absurdalne przypadki na pogotowiu - zobacz wideo:

Ludzie dzwonią pod numer 999 w błahych sprawach lub takich, w których pomoc powinni uzyskać np. u lekarza rodzinnego lub stomatologa. Pacjenci notorycznie błędnie dzwonią do dyspozytorni i proszą o przewiezienie do przychodni lub transport do szpitala, bo mają skierowanie na badania. Nierzadko powody wezwania karetki przez pacjentów są kuriozalne, zabawne lub zaskakujące.

Zdarza się, że pacjenci wprowadzają także w błąd dyspozytora: opisują swój stan jako nagły, a na miejscu okazuje się, że stan pacjenta jest stabilny, jego życiu nic nie zagraża. Liczba zespołów ratownictwa medycznego - określana według ustawy – jest ograniczona.

Przeczytaj również: W Szczecinie ruszyła wypożyczalnia skuterów na minuty. Jak to działa? [ZASADY, CENY]

Jeśli ratownicy pojadą do wezwania, gdzie nie są potrzebni i nie ma stanu nagłego, może zabraknąć pomocy dla kogoś, kto natychmiast tej pomocy ratowników medycznych potrzebuje.

Warto pamiętać, że zadaniem ratowników medycznych jest ratowanie życia i zdrowia ludzkiego w sytuacjach nagłych. Ich zadaniem nie jest diagnozowanie pacjentów, leczenie chorób przewlekłych czy udzielanie pomocy w niezagrażających życiu sytuacjach takich jak przeziębienie, grypa, podwyższone ciśnienie, uśmierzanie przewlekłego bólu itp.

W powyższej galerii znajdziecie najdziwniejsze przypadki wezwań, które przytrafiły się w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Przeczytaj również: Tajemnicze morderstwo na wyspie Uznam. Nie żyje 18-latka. Niemiecka policja prosi o pomoc świadków

Zobacz wideo: