Awantura w punkcie paszportowym

i

Autor: Archiwum prywatne, Paweł Dąbrowski/SUPER EXPRESS Awantura w punkcie paszportowym

Ukraińcy czują się oszukani

Tłum Ukraińców szturmuje punkt w Warszawie. "Po paszporty na Ukrainę"

2024-04-25 11:30

Wściekli obywatele Ukrainy szturmują punkt paszportowy w al. Jerozolimskich w Warszawie. Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zablokowało proces wydawania dokumentów poza granicami kraju. Do petentów przyszły sms-y, w których było napisane, że mogą odebrać paszport, po czym w następnej wiadomości tę informację cofnięto, powołując się na problemy techniczne.

Tłum Ukraińców szturmuje punkt paszportowy w Warszawie

Wydawanie paszportów w ukraińskim punkcie w Warszawie przy al. Jerozolimskich zostało wstrzymane. Jako pierwszy o dantejskich scenach poinformował na portalu X dziennikarz Wirtualnej Polski, Mateusz Czmiel. Sytuacja na miejscu jest dramatyczna. Tłum wściekłych Ukraińców domaga się wydania im dokumentu, o który złożyli wniosek i za niego zapłacili. Punkt paszportowy zlokalizowany w galerii handlowej został zamknięty. Wzmożono siły ochrony, a na miejscu nawet miała interweniować policja.

Decyzja ukraińskiego MSZ oburzyła obywateli Ukrainy

Sytuacja związana jest z uchwaloną przez ukraiński parlament ustawą o mobilizacji. Jeden z jej punktów zakłada wstrzymanie świadczeń konsularnych dla mężczyzn, którzy nie zarejestrowali się w jednostkach wojskowych w Ukrainie. Początkowo zamknięcie lokalu w Warszawie miało być związane z awarią centralnego systemu. Taką informację dostawały osoby, które miały do odbioru swój gotowy paszport. W sms-ach, które dostali było mowa o problemach technicznych. Później wątpliwości rozwiał jednak ukraiński minister spraw zagranicznych. - W obliczu agresji Rosji na pełną skalę, głównym priorytetem jest ochrona naszej ojczyzny przed zagładą. Jak to wygląda teraz: człowiek w wieku poborowym wyjechał za granicę, pokazał swojemu państwu, że nie zależy mu na jego przetrwaniu, a potem przyjeżdża i chce korzystać z usług tego państwa. To nie działa w ten sposób. Nasz kraj jest w stanie wojny – napisał w swoim oświadczeniu Dmytro Kułeba.

Paszport do odbioru tylko w Ukrainie 

Efekt wprowadzonej zmiany jest taki, że odbioru nowego paszportu Ukraińcy mogą dokonać tylko na terenie Ukrainy. - Czuję się oszukany – usłyszał nasz reporter od jednego z petentów czekających w tłumie przed biurem paszportowym. - Jak przyjechałem na miejsce to przedstawicielka biura paszportowego powiedziała, że na wniosku nie mam żadnej pieczątki i to znaczy, że nie miałem gwarancji, że dostanę mój paszport. Zapłaciłem za wniosek 1000 zł! - powiedział Pawlo Liaszenko (35 l.), który od 8 lat mieszka w Polsce. - Ja nawet myślałem żeby jechać i walczyć w Ukrainie ale ja tu mam żonę, firmę, kredyt hipoteczny na 500 tysięcy. Jesteśmy tu sami, nie mamy tu rodziny, nie zostawię tego – dodał mężczyzna.

"Nic nie załatwisz bez łapówki"

Nasz rozmówca podkreślił w rozmowie z nami, że jest wściekły i nie wierzy w to, co się dzieje. - Ja tak naprawdę dlatego wyjechałem z Ukrainy. Bo bardzo mi się tam nie podobał stosunek do ludzi. Tam nic nie da się załatwić bez łapówki. Ja nie mogę tego przeżyć, że mam wszystko legalnie opłacone i nie mogę czegoś dostać – przyznał Pawlo Liaszenko.

W tłumie przed warszawskim biurem paszportowym są osoby, które czekają na odbiór dokumentu już kilkanaście godzin. Na obsługę punktu spadają gromy. Niektórym osobom puszczają nerwy. Sytuacja jest bardzo napięta.

Ukraińcy nie mogą odebrać nowych paszportów w Polsce. "Dostałem informację, że są problemy techniczne"
Sonda
Czy wojna na Ukrainie rozleje się na kraje NATO?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki