14 lutego jest dla Etny taką samą datą, jak każdy inny dzień.
- Walentynki to jedna z tych strategicznych dat, jak święta, majówka, gdzie mój kalendarz koncertowy z dużym wyprzedzeniem jest wypełniony. Dodatkowo w tym roku Walentynki wypadają w weekend, zatem w niedzielę będę wracać z koncertu do domu. Nie celebruję zbyt wyniosło tego komercyjnego święta. Nie ma ono nic wspólnego z prawdziwą miłością. Uważam, iż o miłość trzeba dbać każdego dnia po trochu, a nie raz w roku, od święta - mówi w rozmowie z SE.PL gwiazda disco polo, dodając, co najbardziej ceni sobie u mężczyzn. - Dla mnie największym afrodyzjakiem w mężczyźnie jest jego intelekt, mądrość, wierność, nie wysportowane ciało i twarz jak z reklamy.
Autorka nowej piosenki ,,Czekolada" dodaje, że najważniejsze jest kochać prawdziwie każdego dnia...Nie tylko w Walentynki.
Pozostawiam je innym, którzy narozrabiają w swoich związkach, a potem muszą wpaść z bukietem kwiatów - uśmiecha się Etna.