Krystyna Janda: To był okropny rok. Odmawia mi ktoś ojczyzny, miana patriotki. Oskarżam o to nasze władze

2016-12-25 16:00

Krystyna Janda udzieliła wywiadu TVN24, w którym podsumowała kończący się rok 2016. Aktorka nie tylko wciąż gra na teatralnych deskach, ale także angażuje się w bieżące polityczne wydarzenia. - Najgorszy czas od dawna - ocenia gorzko.

Krystyna Janda

i

Autor: AKPA

Krystyna Janda w wywiadzie dla TVN24 mówiła o sztuce, teatrze i polityce. Aktorka jest mocno zaangażowana w bieżące wydarzenia polityczne. Bierze udział w protestach i marszach kobiet czy KOD. Sama mówi, że już nie myśli o sobie, a o Polsce. Stwierdza, że druga połowa tego roku to „najgorszy czas od dawna”. - Dla mnie i dla wielu był to rok okropny. Kiedyś, pamiętam, tuż po zmianach '89 roku, mówiliśmy w telewizyjnych akcjach społecznych: "jesteśmy wreszcie we własnym domu". Teraz nie jesteśmy. Odmawia mi ktoś ojczyzny, miana patriotki, Polki, obywatelki, wolnej kobiety, decydującej o swoich poglądach, życiu, ciele, wierze. "wypier****j", piszą, wyzywają, szkalują, niezasłużenie i bezkarnie. Nienawidzą – tak czuję, niestety, jest mi teraz często źle tu i smutno. Nie wiedziałam, że ludzie potrafią tak nienawidzić. Koło mnie przechodzi ktoś i po prostu pluje na mój samochód, bo widzi, że ja z tego samochodu wysiadam… Ja oskarżam tę władzę o to, że ktoś pluje na mój samochód. Dotąd nikt nigdy nie napluł na mój samochód z nienawiści. Oskarżam o to nasze władze. Bo powiedzieli, że im wolno, co więcej, podjudzili ich - powiedziała Janda.

Zobacz: Krystyna Janda zarobiła 2 miliony, a wciąż narzeka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki