Ostre stracie z politykiem PiS w „Kropce nad i”! Monika Olejnik nie wytrzymała

Monika Olejnik nie stroni od rozmowy z przedstawicielami żadnej frakcji politycznej w swojej „Kropce nad i”. Ostatnio jej gośćmi byli wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski i wiceminister finansów z PiS Artur Soboń. Rozmowa dotyczyło między innymi środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski, których wciąż nie dostaliśmy. Monika Olejnik stwierdziła, że chciałaby, aby środki w końcu napłynęły do naszego kraju. - Priorytety polityki międzynarodowej w stosunku do Unii Europejskiej określa kilkunastu posłów Solidarnej Polski – powiedział Piotr Zgorzelski i dodał, że „przebierańcy w togach” tworzą system dyscyplinarny, jaki nie interesuje nikogo. Wiceszef resortu finansów odpowiedział, ze Polska wywiązała się ze wszystkich zobowiązań w tym temacie. - Łamiemy praworządność. Trzeba jej nie łamać. Sędziowie, którzy wygrywają sprawy, powinni wracać do sądzenia. A są nieprzyjmowani. Żyjemy w takim kraju, czy pan wie o tym, czy nie? – pytała Monika Olejnik. Natępnym tematem był rzekomy wyciek maila Mateusza Morawieckiego, w którym wyraźnie widać, że premier nie ufa Zbigniewowi Ziobrze. Artur Soboń uznał to za prowokację tak zwanych rosyjskich trolli. - Ja mogę brać udział w programie, który redaguje Monika Olejnik… Jak Jewgienij Prigożyn redaguje nam program, to ja nie wchodzę w takie programy – powiedział polityk. Wtedy Monika Olejnik nie wytrzymała i zwróciła uwagę wiceministrowi. - Niech pan mnie nie obraża, proszę pana. Nie wiedziałam, że pan premier poddaje się presji szefom rosyjskiej grupy i nie zabezpiecza swoich skrzynek – oburzyła się dziennikarka. Dawno nie była tak zdenerwowana na antenie!