Ogłoszenie wyroku obfitowało w emocje. W warszawskim sądzie pojawiła się wczoraj spora grupa znajomych i krewnych Tymochowicza przekonana o jego niewinności. Sąd miał jednak inne zdanie. – W ocenie sądu wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości – stwierdziła sędzia uzasadniając wyrok. Potwierdziła, że biegli znaleźli na sprzęcie elektronicznym Tymochowicza pliki zawierające filmy i inne treści pedofilskie. Oprócz 3 lat więzienia i pokrycia kosztów sądowych wynoszących kilkadziesiąt tysięcy złotych, Tymochowicz ma obowiązek stawiania się na specjalną terapię. Na uprawomocnienie wyroku zaczeka jednak na wolności, ponieważ sędzia zgodziła zamienić się środek zapobiegawczy w postaci aresztu na dozór policyjny i poręczenie majątkowe.
Obrona Tymochowicza będzie składać apelacje od wyroku. – My się z nim fundamentalnie nie zgadzamy – powiedziała dziennikarzom po jego ogłoszeniu mec. Beata Czechowicz.
Przypomnijmy, że w październiku 2017 roku Piotr Tymochowicz, w ramach międzynarodowej akcji Interpolu, został zatrzymany przez policję za pobieranie, posiadanie i rozpowszechnianie materiałów pedofilskich. Od tego czasu przebywał w areszcie śledczym.
Polecany artykuł: