Euforia w PiS, załamanie i łzy w PO. - Kochani. Nie udało się tym razem. Tak zdecydowali obywatele. Demokracja polega na tym, że szanuje się werdykty. Gratuluję konkurentowi wyniku i życzę, mu udanej prezydentury. Bo dobrze życzę Polsce - mówił wyraźnie przybity Bronisław Komorowski. - Nie takie próby przeżyliśmy. Od nas zależy, czy tą porażkę przekujemy w zwycięstwo - mobilizował załamanych polityków Platformy Obywatelskiej.
Atmosfera zwycięstwa zapanowała w PiS. - Bardzo dziękuję prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu za rywalizację, za gratulacje. Chciałem podziękować wszystkim Polakom, którzy zagłosowali. Ci, którzy zagłosowali na mnie, opowiedzieli się za zmianą - mówił nowy prezydent Andrzej Duda. - Głęboko wierzę w to, że jesteśmy w stanie odbudować wspólnotę, być razem, naprawiać nasz kraj. Nikt tego w pojedynkę nie zrobi. Musi być poczucie wspólnoty. Potrzebujemy tego. Andrzej Duda jest prezydentem wszystkich Polaków - deklarował. A tuż obok stały żona Agata i córka Kinga. Politycy PiS triumfowali.
- To koniec Platformy Obywatelskiej. Ten wynik przełoży się na porażkę w wyborach parlamentarnych. To była fatalna kampania, jak można było zmarnować taką przewagę - komentowali działacze PO. - Sensacja to mało powiedziane - dodawali.
Pewnie mieli na myśli to, że jeszcze w lutym Bronisław Komorowski miał prawie 70 proc. poparcia. Prezydent kpił z najgroźniejszego kontrkandydata, celowo myląc go z szefem Solidarności Piotrem Dudą (53 l.). A polityk PiS krok po kroku odrabiał straty. I wszystko wskazuje na to, że to on się wprowadzi do Pałacu Prezydenckiego.
Przypomnijmy, że ciszę wyborczą przedłużono wczoraj o 1,5 godziny. Jak poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza, miało to związek ze śmiercią 80-latki w lokalu wyborczym w Kowalach (województwo śląskie). W miejscowości, w której mieszka około 600 osób, punkt wyborczy był zamknięty przez 1,5 godziny.
Zobacz: Wybory 2015. WYNIKI WYBORÓW 2015. Sensacyjne zwycięstwo DUDY. Relacja NA ŻYWO na SE.pl