Beata Szydło

i

Autor: Paweł Dąbrowski/Super Express Beata Szydło

Szydło w Brukseli ROZDAJE KARTY. Wystarczyło jedno pismo

2020-07-30 20:10

Europosłanka Beata Szydło poinformowała, że zwróciła się do Komisji Europejskiej z zapytaniem dotyczącym odrzuconych wniosków o dofinansowanie dla części polskich samorządów. Komisarz UE ds. równości stwierdziła, że powodem odrzucenia wniosków były rezolucje samorządów "w obronie rodziny" i ogłoszenie "stref wolnych od LGBT".

LGBT to ludzie - Protest na spotkaniu z Beatą Szydło w Tarnowie

Beata Szydło zwróciła Komisji Europejskiej uwagę na to, że jej zdaniem ukaranie gmin, które ogłosiły się "strefami wolnymi od LGBT" jest "niezgodne z gwarantowaną w Traktatach wolnością poglądów". Przeciwnicy PiS podkreślają, że "strefy wolne" są jednak pogwałceniem gwarantowanego w UE równego traktowania bez względu na płeć i preferencje seksualne.

Reakcja byłej polskiej premier związana jest z wtorkową decyzją Komisarz ds. równości Heleny Dalli o tym, że sześć polskich miast, które ogłosiły się "strefami wolnymi od LGBT" nie otrzymają pieniędzy o które wystąpiły w projektach do UE.

Zapowiedź takich kroków, uderzających w te polskie gminy znalazła się już w wystąpieniach Komisarzy UE w czerwcu, m.in. wiceszefowej KE Very Jourovej. Jourova krytykowała wówczas polskie samorządy, a także prezydenta Dudę stwierdzając, że "zasmucające jest to, że we współczesnej Europie politycy na wysokich urzędach uderzają w mniejszości dla potencjalnych zysków politycznych”.

Wbrew obawom polityków, Polsce nie grożą jednak kolejne kary za "dyskryminację mniejszości". Musiałoby to bowiem oznaczać postępowanie Komisji z zarzutami konkretnej dyskryminacji, a samo ogłoszenie "stref wolnych od LGBT" to jeszcze za mało. Tym bardziej, że dwie z tych uchwał już zostały prawnie podważone.