Sejm RP

i

Autor: wikimedia.org Sejm RP

Tyle kosztują kanapki w Sejmie! Mamy CENNIK

2020-03-06 16:56

Ta wypowiedź prezydenta podzieliła zarówno internautów, jak i polityków. Opozycja z drożyzny uczyniła temat kampanii wyborczej. Jeden z internautów postanowił sprawdzić jak jest naprawdę. Wypomniał politykom, że nie przepłacają za jedzenie w Sejmie. I opisał konkretne przykłady z menu, ukazując cennik.

Tym wpisem odniósł się do niedawnej wypowiedzi głowy państwa. Andrzej Duda, odwiedzając miasto Turku, uspokajał Polaków odnosząc się do tematu rosnących cen i panującej drożyzny. - Słyszę i widzę, że rosną ceny. No proszę państwa rosną - mówił wówczas prezydent. Andrzej Duda przekonywał jednak wyborców, że jest to sytuacja przejściowa. Winą za taki stan rzeczy obarczał wydarzenia i sytuacje zupełnie od nas niezależne, a które dzieją się na świecie. Jedną z nich jest kryzys na Bliskim Wschodzie, który spowodował wzrost cen ropy naftowej. Inna przyczyna to susza, która ma wpływ na wzrost ceny produktów rolnych. - Ale ceny zaczęły już spadać, bo ten kryzys miał charakter przejściowy - mówił pod koniec lutego prezydent. Z taką wypowiedzią nie zgadzali się politycy opozycji, którzy wielokrotnie wypowiadali się na temat drożyzny w kraju czyniąc z tego temat kampanii prezydenckiej. Sami posłowie nie wspominają jednak, że za obiad w Sejmie składający się z dwóch dań i kompot płacą skromną opłatę. Za zupę pomidorową, kotlet schabowy, ziemniaki, surówkę i kompot przedstawiciele narodu płacą 12 zł. Internauci szybko wypomnieli niskie ceny parlamentarzystom. Wielu posłów przecierało oczy ze zdumienia. Za tę kwotę w Warszawie można stołować się tylko w barach mlecznych. W dobrych restauracjach trzeba zapłacić kilkakrotnie więcej. - Tam zawsze tanio było. I zawsze smacznie. Polecam ciasto na wagę. Szarlotka czy serniczek prima sort – napisał jeden z nich. Misztal dodał: - 4 zł szarlotka. Kolejny internauta odpowiedział: - Ja czytałem gdzieś dzisiaj o mieszkaniach dla posłów na rządowym osiedlu. Andrzej ubolewał, że parlamentarzyści muszą z uposażenia za nie płacić 1000 PLN.

Express Biedrzyckiej - Sebastian Kaleta