Do nietypowej sytuacji z udziałem polityka miało dojść w Krakowie. Gowin zrelacjonował swoje spotkanie z tajemniczą wielbicielką na Twitterze. - Rozmowa, która właśnie przydarzyła mi się na Plantach.
-Przepraszam, czy pan jest prawdziwym Gowinem?
-Tak.
-Czy mogę się do pana przytulić? Bo zawsze chciałam przytulić polityka.
Żałujcie nie-politycy - napisał wicepremier.
Nie jest to pierwszy dziwaczny wpis polityka. Gowin niedawno zaskoczył wszystkich swoim wpisem o naleśnikach. - Piszę w pilnej sprawie do ważnej minister. Odpisuje mi, że odpisze, jak usmaży naleśniki i na potwierdzenie wysyła zdjęcie. Na tym polega piękno Polski. Naleśniki (rodzina, macierzyństwo, ojcostwo...) są najważniejsze. Wpis jak najbardziej serio, choć wielu go nie zrozumie - napisał w maju na Twitterze założyciel Polski Razem.