Igor Zalewski

i

Autor: Mariusz Gaczyński/East News Igor Zalewski

Igor Zalewski o Zbigniewie Ziobro: Niezatapialny

2019-08-26 5:01

Na starcie kampanii wyborczej opozycja wybrała sobie za cel Zbigniewa Ziobrę. Wygląda na to, że minister sprawiedliwości przyjmie jeszcze wiele ciosów i stanie się dla obozu władzy balastem. Ale jego dymisja jest nierealna.

Ministerstwo Sprawiedliwości ma na koncie sporo porażek. Była źle przygotowana reforma sądownictwa, z której pod presją UE rakiem się wycofywano. Była kontrowersyjna poprawka do ustawy o IPN, która wpędziła nas w konflikt z Izraelem i potężnym lobby żydowskim w USA. Jest w końcu absolutnie skandaliczna sprawa wiceministra Piebiaka, który jak przedstawiciel rządu RP angażował się w kampanię hejtu wobec obywateli.

Ta ostatnia sprawa elektryzuje opinię publiczną, a opozycja słusznie się na niej koncentruje. Przy tej okazji Włodzimierz Czarzasty określił Ziobrę mianem polityka „świństwogennego” i ten neologizm może do lidera Solidarnej Polski przylgnąć.

W dodatku Ziobro nie ma łatwego życia w obozie Zjednoczonej Prawicy. W PiS jest świadomość, że działania ministerstwa mogą się odbić na notowaniach prawicy. Premier Mateusz Morawiecki nie ufa swojemu ministrowi i od dawna toczy z nim zakulisową walkę. Jakiś czas temu Ziobro mógł liczyć, że w razie zwycięstwa Zjednoczonej Prawicy na czele nowego rządu stanie ktoś inny, bardziej mu przychylny, ale teraz jest jasne, że Morawiecki zachowa stanowisko.

Do tego trzeba dodać, że Ziobro nie cieszy się sympatią pałacu prezydenckiego. Wydawałoby się, że w obliczu tylu wrogów Ziobro w końcu polegnie. Ale szanse by tak się stało, są minimalne. Ziobro stoi na czele Solidarnej Polski, partii tworzącej Zjednoczoną Prawicę, i ma szczególną pozycję. Kaczyński, Morawiecki i Duda będą musieli go znosić. Wielu w PiS marzy o tym, by Ziobry pozbyć się na zawsze. Ale te marzenia można zrealizować tylko w jednym przypadku: gdy wyborczy wynik PiS będzie tak dobry, że da się rządzić bez posłów Solidarnej Polski.