Igor Zalewski

i

Autor: Super Express

Igor Zalewski w cotygodniowym felietonie dla "Super Expressu": Rozkład

2019-09-16 6:03

Europejscy podróżnicy po XVII-wiecznych Chinach wspominali, że zwiedzali tam fortece, na których istniały stanowiska dla artylerii. Ale samych armat nie było. Choć to Chińczycy wynaleźli proch, to w pewnym momencie stali się zbyt pyszni i dotknął ich technologiczny regres. A armaty zostały zapomniane.

Coś podobnego dzieje się z Platformą Obywatelską. Przecież ta partia wygrywała kiedyś wybory. Przeprowadzała z rozmachem efektowne kampanie wyborcze. Organizowała imponujące konwencje wyborcze. Emanowała pewnością siebie. Wolą zwycięstwa.
Ale to już przeszłość. W obecnej kampanii wysoki jest tylko poziom niekompetencji. Wszystko się wali albo trzyma na sznurek. Hasło przyklejone do mównicy taśmą klejącą jest wręcz symbolicznym obrazkiem. Codziennie docierają wieści o kolejnych kompromitacjach. Prowadzący konferencję w Łodzi mylił nazwiska wyborczych lokomotyw. Kandydatkę na premiera zawieziono na spotkanie z seniorami, podczas którego rozdawano czujniki wykrywające dwutlenek węgla. Seniorzy byli zdziwieni, że do czujnika dołożono im Kidawę-Błońską. Postawienie jej w takiej sytuacji wygląda wręcz na dywersję.

Co się dzieje? Czy to tylko brak takich ludzi jak Jacek Protasiewicz czy Sławomir Nowak, którzy ciągnęli kiedyś platformerskie kampanie? Ale dobrze zarządzana struktura potrafi zastąpić nawet najlepszych ludzi. Wygląda to zatem na rozkład organizacji. Brak wiary w zwycięstwo, przyzwolenie na bezwład i bylejakość, apatia – tak rozpadały się imperia, korporacje i partie polityczne. To chyba początek końca.
Czy w Platformie Obywatelskiej jest jeszcze ktoś, kto potrafi znowu ustawić armaty na stanowiskach? O tym przekonamy się dopiero po wyborach. Teraz jest już za późno.