13 grudnia, pod domem Jarosława Kaczyńskiego pojawiło się mnóstwo radiowozów i policjantów, którzy strzegli bezpieczeństwa wicepremiera Prawa i Sprawiedliwości. Obrazki z Żoliborza lotem błyskawicy rozeszły się po mediach społecznościowych. Przeciwnicy rządzącej partii przekonywali, że to bardzo symboliczne, iż w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, widzimy taką mobilizację służb właśnie pod domem prezesa PiS. Sytuację skomentował również Donald Tusk, który napisał na Twitterze: - Dziś na Żoliborzu. Kiedy byłem premierem, pod moim mieszkaniem zwolennicy PiS zorganizowali kilkadziesiąt manifestacji, a nawet kilkudniowe miasteczko namiotowe. Porządku pilnowało dwóch policjantów - skwitował. Odpisał mu... Jarosław Kaczyński, znany adwokat. - Panie Premierze, problem w tym, że nie był Pan wtedy szeregowym posłem. To wiele zmienia...
NIE PRZEGAP: Chłopak europosłanki przywalił Donaldowi Tuskowi! Soczyste uderzenie. Awantura na całą Europę
CZYTAJ TEŻ: Gdy turystyka otworzy się po pandemii, to miejsce z pewnością odwiedzą turyści