Żona wiceministra cyfryzacji Kamila Andruszkiewicz została prezeską Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu w środę 26 sierpnia. Informacja falę krytyki i oskarżeń o nepotyzm. Kilka dni później Andruszkiewicz zrezygnowała ze stanowiska. Kulisy rezygnacji ujawniła Wirtualna Polska. Portal poinformował, że decyzję o tym, że żona wiceministra ma zrezygnować ze stanowiska, podjął sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Były minister BRUTALNIE uderzył w Lecha Kaczyńskiego: "on musi smażyć się w piekle"
- Mówiąc delikatnie, prezes nie był zadowolony z powołania żony Andruszkiewicza na tak intratne stanowisko. Przez kilka dni mówiono tylko o tej nominacji, padały oskarżenia o nepotyzm. Prezes dał wyraźnie do zrozumienia, że szybko trzeba to przeciąć - mówi WP osoba z PiS. Za nominowanie Kamili Andruszkiewicz miał też "oberwać" premier Mateusz Morawiecki, bo to on powołał Adama Andruszkiewicza na stanowisko wiceministra cyfryzacji. WP tłumaczy, że to nie Morawiecki, a jego współpracownik Cezariusz Lesisz odegrał kluczową rolę w powołaniu Kamili Andruszkiewicz na to stanowisko.