Kaczyński wyszedł ze szpitala. Powiedział, jak się czuje

2018-06-09 9:00

Po ponad miesiącu prezes Jarosław Kaczyński wreszcie wyszedł ze szpitala. Trafił tam na początku maja z powodu kłopotu z kolanem, które bardzo mu dokuczało. Politycy z najbliższego grona prezesa PiS informowali, w czasie jego pobytu w placówce, o stanie zdrowia szefa. Wiemy, że Kaczyński przeszedł zabieg, ale to nie znaczy, że jest zdrów jak ryba. Jak dowiedział się "Super Express" w wakacje czeka go kolejna operacja, tym razem to: wszczepienie endoprotezy stawu kolanowego. Jak po wyjściu ze szpitala czuje się prezes? W kilku słowach o swoim samopoczuciu Kaczyński opowiedział dziennikarzom czekających na niego pod domem.

Prezes Jarosław Kaczyński w piątek około 15.00 opuścił gmach wojskowego szpitala przy ul. Szaserów, do którego trafił na początku maja. Polityk spędził w nim ponad miesiąc, ponieważ kurował chore kolano. Wiadomo już, co dokładnie dolegało Kaczyńskiemu. Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, wydał komunikat, w którym opisano, co działo się z prezesem PiS w czasie pobutu na leczeniu. Jak napisano w komunikacie: 

- Obecny pobyt w szpitalu był spowodowany leczeniem choroby zwyrodnieniowej stawów. Trzydziestosiedmiodniowa hospitalizacja, umożliwiająca pełną obserwację, diagnostykę oraz leczenie zabiegowe, zachowawcze i usprawniające, doprowadziła do stabilizacji stanu zdrowia. Dalsze leczenie, w tym rehabilitacja będą prowadzone w trybie ambulatoryjnym. 

Wychodząc ze szpitala prezesa Prawa i Sprawiedliwości musiał wspierać się na kuli. A na prawej nodze miał założony stabilizator, który ma pomóc w regeneracji kolana. Widać, było, że chodzenie sprawia mu ból i dyskomfort. Z pewnością stabilizator założony na nogę nie jest niczym przyjemnym. 

Na prezesa Kaczyńskiego przed jego domem na warszawskim Żoliborzu, czekali dziennikarze i fotreporterzy. Wszyscy chcieli się dowiedzieć, jak czuje się szef Prawa i Sprawiedliwości. Przechodząc między reporterami, Kaczyński odpowiedział krótko w swoim stylu: - Dziękuję za zainteresowanie skromnym posłem.