Kaja Godek do fryzjera bez maseczki

i

Autor: Snooper Kaja Godek do fryzjera bez maseczki

Kaja Godek bez maseczki w miejscu publicznym. Ma do tego prawo? [PAPARAZZI]

2020-11-12 6:04

Obowiązek noszenia maseczek - ten temat od początku pandemii koronawirusa wzbudza olbrzymie emocje. Ostatnio spotkaliśmy Kaję Godek (38 l.), która wracała od fryzjera... nie mając na sobie maseczki. Czyżby słynna aktywistka walcząca z aborcją tak bardzo zajęta była myśleniem o nowej fryzurze, że aż zapomniała o obowiązujących przepisach? Prawda okazuje się zupełnie inna.

Z nową, odświeżoną fryzurą nic tylko brylować na wiecach i w telewizji! Wielu, widząc nasze zdjęcia zapewne nachodzi refleksja, że ten dzień mógłby skończyć się dla Godek nie tylko opróżnieniem portmonetki za sprawą wizyty w salonie, ale i solidnym uderzeniem po kieszeni, gdyby na horyzoncie pojawili się policjanci. Mandat za brak maseczki to przecież nawet 500 zł, no chyba, że karę postanowi nałożyć sanepid. Takowa może wynieść nawet 30 tys. zł. Czyli w obu przypadkach koszt jest znacznie większy, niż zwykła wizyta w zakładzie fryzjerskim. Ale okazuje się, że antyaborcyjna aktywistka w przeciwieństwie do wielu zapominalskich, którzy z czasem i z premedytacją nie zakładają maseczki jest usprawiedliwiona. Ostatnio Godek goszcząc u redaktor Agnieszki Gozdyry na antenie "Polsat News" wyznała, że ma specjalne zaświadczenie lekarskie, zwalniające ją z tego obowiązku. Takowe można uzyskać m.in. przy poważnych przypadkach astmy, czy niektórych chorobach płuc. Nawet więc, gdyby Godek spotkała policję, mandatu by nie dostała.

ZOBACZ TEŻ: Koszmar byłego rzecznika PiS. Czego ŻĄDA Kaja Godek? Felieton Adama Federa.

Prof. Andrzej Matyja: Lockdown może okazać się niepotrzebny [Super Raport]