Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: KASIA ZAREMBA / SUPER EXPRESS

Korwin-Mikke w niebezpieczeństwie. Poseł PiS chce się zemścić

2019-10-15 18:12

Oj, szykuje nam się ostra kadencja Sejmu! Doszło do starcia dwóch wygadanych polityków – Janusz Korwin-Mikke sprowokował do ataku Dominika Tarczyńskiego. Czterdziestoletni poseł PiS rzucił się do gardła nowo wybranemu siedemdziesięciosześcioletniemu posłowi Konfederacji. Na dodatek planuje straszliwą zemstę na swym rywalu. Jak to się skończy?

Co takiego powiedział Korwin, że rozwścieczył Tarczyńskiego? - Przeciętny wyborca PiS człowiekiem inteligentnym nie jest, na co dowodem jest to, że głosował na PiS - wypalił podczas rozmowy z internautami. Oczywiście nie przeszło to bez echa, a kielecki polityk ugrupowania rządzącego już zaplanował zemstę, czym podzielił się ze światem. Należy wspomnieć, że Tarczyński ma na koncie takie wybryki jak nazywanie Lecha Wałęsy „bydlakiem”. Co powiedział tym razem?

ZOBACZ TEŻ: Poseł PiS CHAMSKO do Wałęsy: "Bydlaku!"

- W imieniu tysięcy wyborców którzy oddali na mnie głos, wypłacę w Sejmie temu szaleńcowi sprawiedliwość zgodnie z kodeksem honorowym. Przy pierwszym spotkaniu – stwierdził.

Korwin-Mikke zapewnia jednak, że zemsta posła PiS nie jest mu straszna.

- Nie rozumiem o co mu chodzi. Czy on uważa, że bycie mało inteligentnym jest dla kogoś obraźliwe? Nie boję się, mówiłem o przeciętnym wyborcy PiS, z przeciętnym wyborcą PiS nie będę rozmawiał, bo nie istnieje – mówi nam. Korwin zresztą bezbronny nie jest. W razie potrzeby również potrafi wymierzyć cios, co udowodnił przed laty w Parlamencie Europejskim.

ZOBACZ TEŻ: Janusz Korwin-Mikke spoliczkował Boniego "Zachowałem się honorowo"