Tadeusz Isakowicz-Zaleski:

i

Autor: Eastnews

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski dla "Super Expressu": To święta ważne też dla niewierzących

2019-11-01 5:17

Moim zdaniem te dni są ważne nie tylko dla katolików czy chrześcijan, ale też dla wyznawców innych religii, agnostyków i ludzi niewierzących. To czas pewnej refleksji, podczas którego każdy może sobie sam odpowiedzieć, jaki jest jego sens życia – mówi w rozmowie z "Super Expressem" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes fundacji św. Brata Alberta.

„Super Express”: – 1 listopada rozpoczynają się obchody świąt zmarłych, czyli dni Wszystkich Świętych oraz Zadusznego. Jaka jest symbolika tych świąt?
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: – Oba te święta mają podobną wymowę, ale inaczej są obchodzone. 1 listopada, Wszystkich Świętych, jest radosnym świętem, mówiąc kolokwialnie – imieninami wszystkich tych ludzi, którzy zakończyli życie, odbyli pokutę w czyśćcu, i są już w niebie. My oczywiście nie wiemy, kto jest w niebie, kto nie, ale charakter tego święta jest bardzo uroczysty. W świątyniach podczas mszy świętych kapłani zakładają białe szaty, podkreślające uroczysty charakter tego dnia. Odwiedzamy cmentarze i modlimy się za tych, którzy odeszli. 2 listopada, Dzień Zaduszny, ma już inny charakter. W świątyniach kapłani przywdziewają szaty fioletowe będące symbolem refleksji bądź wręcz czarne. Wspominamy wszystkich wiernych zmarłych, modląc się za tych, którzy nie trafili jeszcze do nieba. Za tych, którzy są w czyśćcu, i za tych, o których nie wiemy, gdzie trafili. To powszechna modlitwa Kościoła za wszystkich zmarłych. Również za tych, którzy nie mają grobów, rodzin, których nie znamy z imienia i nazwiska.
– W kościołach chrześcijańskich ostateczną rzeczą są niebo bądź piekło. W Kościele katolickim jest dodatkowo wiara w czyściec, w który nie wierzą wyznawcy prawosławia. Czym tak naprawdę jest czyściec?
– To prawda wiary w Kościele katolickim, która podkreśla, że przed ostatecznym wejściem do nieba dusza musi się oczyścić. My oczywiście nie wiemy, jak ten czyściec wygląda, jednak według katolickich dogmatów dusza potrzebuje dalszej wędrówki i dopiero po odbyciu czyśćca wchodzi do nieba. Dziś przyjmuje się, że każda dusza potrzebuje modlitwy. Są różne jej formy. To choćby wypominki, gdy wspominamy naszych najbliższych, których nazwiska i imiona wyczytywane są w kościele. Wyrazem naszej pamięci jest też zapalanie znicza, który ma bardzo głęboką symbolikę. Również sama troska o groby ma charakter głęboko chrześcijański.

– Tylko często jest tak, że w przypadku np. ofiar wojny nawet nie wiemy, gdzie ciała ich leżą...
– Tak, czasem są pochowane w bezimiennych grobach, zbiorowych. Nasza modlitwa ma jednak charakter duchowy, nie materialny. A nasza polska historia, ostatnie 200 lat, sprawia, że Wszystkich Świętych w Polsce ma inny charakter niż gdzie indziej. I obchody tych dni odróżniają Kościół polski od innych Kościołów. Moi znajomi z innych krajów podkreślają nierzadko, że nie da się zrozumieć, na czym polega polskość, nie będąc w naszym kraju 1 i 2 listopada. Jest jeszcze jedna istotna kwestia.
– Jaka?
– Moim zdaniem te dni są ważne nie tylko dla katolików czy chrześcijan, ale też dla wyznawców innych religii, agnostyków i ludzi niewierzących. To czas pewnej refleksji, podczas którego każdy może sobie sam odpowiedzieć, jaki jest jego sens życia.