Lider Agrounii Michał Kołodziejczak

i

Autor: MARCIN WZIONTEK/ SUPER EXPRESS Lider Agrounii Michał Kołodziejczak

Lider Agrounii wskazał odpowiedzialnego za drożyznę! Kołodziejczak nie przebierał w słowach [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

2022-05-17 17:43

Galopująca inflacja i związana z nią drożyzna uderza we wszystkich, także w środowisko rolników, o problemach których opowiadał dziś w programie „Express Biedrzyckiej” lider AgroUnii. - Każdy w Polsce wie, że problemy rolnika to także jego problemy. Niestabilna sytuacja międzynarodowa, rząd i opozycja, którzy są po prostu beznadziejni, rządzący nie wiedzą co robić, inflacja – wylicza Michał Kołodziejczak i dodaje, że w Polsce potrzebny jest rząd, który nie będzie się zgadzał na „patologię w gospodarce”. - Gdyby rząd nas słuchał, to rolnikom byłoby prościej chociażby z nawozem, mówiliśmy, że w listopadzie trzeba go gromadzić. Rząd powinien wybiegać w przyszłość i przewidywać złe sytuacje. Gdyby tak się stało, to dziś nie mówilibyśmy o takiej drożyźnie. To potężne zaniedbanie rządu! – ocenia lider AgroUnii.

Kołodziejczak przyznaje także, że ma pretensje do opozycji, która „nie potrafiła stanąć i chociażby zablokować mównicy albo stanąć na głowie żeby dobre decyzje wchodziły w życie”. - Wydatki, które ponoszą dziś rolnicy są nieporównywalnie większe od zeszłorocznych. - Za nawóz płacę cztery razy więcej, tylko to liczymy w setkach tysięcy złotych. Droższe jest paliwo, maszyny i ich obsługa, w sumie to miliony złotych rocznie! - przyznaje gość Kamili Biedrzyckiej. - W ubiegłym roku upadało 250 gospodarstw rolnych dziennie. Dziś upada ich 50 jednego dnia.

Express Biedrzyckiej - Michał Kołodziejczak: Chciałbym, by Tusk i Kaczyński byli moimi asystentami

Kołodziejczak odpowiadał również na pytania o ewentualne protesty rolnicze. - 23 lutego zrobiliśmy strajk w Warszawie, na którym było ponad 250 traktorów i prawie 10 tys osób. Na drugi dzień wybuchła wojna i powiedzieliśmy, że strajki, manifestacje i pikiety odkładamy na późniejszy czas. Być może zaczyna on nadchodzić, bo te problemy zaczynają się gromadzić bardzo mocno. Produkcja żywności zaczyna nam się wymykać z rąk – mówi i dodaje, że w tym roku czeka nas „poważny kryzys żywnościowy” związany z coraz wyższymi cenami.