Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisany został projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. To tzw. podatek od mediów. Zakłada się, że pieniądze pozyskane w ten sposób mają zasilić m.in. do NFZ, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków. Te plany sprawiły, że w minioną środę część mediów zorganizowała protest i wzięła udział w akcji "Media bez wyboru". Skutkowało to tym, że wiele stacji telewizyjnych nie nadawało programów zaplanowanych, ale wyświetlało jedynie czarną planszę z napisem: Tu miał być Twój ulubiony program". Także stacje radiowe nadawały jedynie komunikaty o braku audycji. Okazuje się jednak, że PiS nie będzie miał łatwo w realizacji swojego projektu dotyczącego mediów.
Jak donosi dziennikarz radia RMF politycy Porozumienia mówią nieoficjalnie: "Zablokujemy podatek od reklam". - Bez posłów ze stronnictwa Jarosława Gowina Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało w Sejmie większości koniecznej do przeforsowania pomysłu. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie może bowiem liczyć w tej sprawie na wsparcie innych ugrupowań - czytamy na rmf24.pl.
Do sprawy podatku od reklam odniosła się też w rozmowie z radiem ZET rzecznik Porozumienia, Magdalena Sroka. Komentowała to tak: - Projekt ws. podatku dla mediów? W mojej ocenie to zły projekt. Jako Porozumienie od samego początku byliśmy za tym, żeby opodatkować międzynarodowych gigantów cyfrowych. Z pełnym rozczarowaniem patrzymy na zapisy tego projektu. Dla mnie jest on nie do przyjęcia w tym kształcie. Większość parlamentarzystów Porozumienia jest podobnego zdania. Jak dodała najpewniej wieczorem zbierze się zarząd partii Gowina, a jutro zostanie podane stanowisko w tej sprawie.