Do Rzeczy: Mieszkańcy Słupska mają DOŚĆ Roberta Biedronia? "To mistrz BAJERU"

2015-01-12 12:30

Zwycięstwo Roberta Biedronia w wyborach samorządowych na prezydenta Słupska było ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich ludzi. Mieszkańcy tego miasta liczyli na tzw. efekt nowej miotły. Jednak miesiąc po jego zaprzysiężeniu już tak różowo nie jest, a wśród ludzi zaczyna pojawiać się zniecierpliwienie.

Jego triumf w wyborach na prezydenta miasta Słupsk był olbrzymim szokiem dla wszystkich - od zwykłych ludzi aż po polityków. Nikt nie spodziewał się, że człowiek, który otwarcie mówi o swoim homoseksualiźmie może wygrać w wyborach. Ku zaskoczeniu  przerwał 12-letnią hegemonię Zbigniewa Konwińskiego i od miesiąca rządzi swoim miastem. Robert Biedroń przed ogłoszeniem wyborów zapowiedział, że jeżeli zostanie prezydentem, będzie jeździł do pracy rowerem. Jak mówił, tak zrobił, jednak wśród mieszkańców Słupska słabnie entuzjazm wobec nowego prezydenta. Tygodnik "Do Rzeczy" określa go jako mistrza bajeru twierdząc, że jako prezydent Słupska nie obroni się już tylko gadaniem o dyskryminacji czy stawianiem w mieście tęcz - pisze Rafał A. Ziemkiewicz w najnowszym tygodniku "Do Rzeczy".

Zobacz: REWOLUCJA w Słupsku. Prezydent Biedroń udziela ślubów!

Dziennikarze podkreślają, że miał być szansą na nowe otwarcie w mieście, lecz coraz bardziej widać, że brakuje mu pomysłów na miasto, a wszystko sprowadza się do zgrabnych haseł i planowania posunięć przegrywających konfrontację z samorządową rzeczywistością - można przeczytać w "Do Rzeczy". Pytanie jak długo wytrzymają mieszkańcy? Czy dadzą szansę na spokojną władzę Biedroniowi czy nie wytrzymają pięknego gadania i będą dążyć do przeprowadzenia referundum mającego na celu jego odwołanie, tak jak, to miało miejsce w Warszawie w przypadku Hanny Gronkiewicz-Waltz?

Przeczytaj też: Tego nikt się nie spodziewał! Robert Biedroń został prezydentem Słupska! "Będę apolityczny i apartyjny"

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail