Morawiecki spełnił obietnicę daną Merkel. Pomoc ruszyła

W połowie lipca burze z ulewnymi deszczami spowodowały niszczycielską powódź w Nadrenii-Palatynacie i Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech. Co najmniej 175 osób straciło życie. Niektóre obszary są nadal pozbawione elektryczności i wody pitnej. - W obliczu groźnych żywiołów bardzo ważna jest europejska solidarność. Obiecałem Kanclerz Angeli Merkel, że Polska pomoże naszym sąsiadom w usuwaniu skutków strasznych powodzi i dotrzymujemy słowa. Przy współpracy MInisterstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych i Państwowa Straż Pożarna i władz województwa dolnośląskiego wysłaliśmy do Niemiec strażacką grupę ratowniczą i 164 specjalistyczne urządzenia do osuszania zalanych obiektów. To w tej chwili najważniejszy sprzęt potrzebny naszym sąsiadom do uporania się ze skutkami tragicznych powodzi w Nadrenii Północnej-Westfalii. Bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym w tą akcję - napisał na Facebooku premier Morawiecki. Zapowiedzi zostały wcielone w życie. We wtorek młodszy kapitan Grzegorz Trzeciak z Państwowej Straży Pożarnej poinformował PAP, że konwój z pomocą humanitarną jest już na terenie Niemiec. "Planowany dojazd na miejsce jest we wtorek w godzinach popołudniowych" dodał.

Wskazał, że w skład grupy ratowniczej realizującej transport wchodzi 10 strażaków oraz 5 pojazdów Państwowej Straży Pożarnej z woj. mazowieckiego i wielkopolskiego. - Pomoc realizowana jest na podstawie dwustronnych porozumień między naszymi krajami. Strona polska zaoferowała stronie niemieckiej udostępnione przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych urządzenia do osuszania obiektów zalanych przez falę powodziową - podał.

Sejmowa komisja o lex TVN. Suski gęsto się tłumaczy