Nikt nas nie złamie

2008-08-01 4:59

Pochylmy dziś głowy w pokłonie naszym bohaterom, którzy 64 lata temu wbrew logice polityków i wojskowych rzucili się, by wyrwać Warszawę, by wyrwać skrawek Polski z rąk okupantów. To nie byli szaleńcy. To nie byli straceńcy. Oni po prostu byli odważni.

Bo jak pisze Herbert:

"bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy".

Powstanie Warszawskie było jednym z najważniejszych zbiorowych doświadczeń naszego narodu. I trochę wbrew swej nazwie, nie było ono tylko warszawskie, ale ogólnopolskie, bo wywarło piętno na wszystkich Polakach. To właśnie Powstanie w olbrzymim stopniu ukształtowało pokolenia Polaków, którym przyszło żyć w ciężkich czasach zniewalania umysłów. To powstańczy mit pozwalał przetrwać powojenne czasy pogardy, podnosił na duchu i dawał nadzieję na prawdziwie wolną Polskę. Umacniał wiarę, że warto walczyć z wrogiem nawet wtedy, gdy ta walka wydaje się beznadziejnie trudna, a szanse na zwycięstwo są nikłe. Bo dopóki szanse są, walka ma sens.

"Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby żyć..."

Dla powstańczych bohaterów najwyższą wartością była wolna Polska. Prawdziwie wolna. Nie koncesjonowana. Nie ograniczona jedynie do fałszywych atrybutów niepodległości wielkopańskim gestem przekazanych przez ciemiężycieli. Składając swe życie na ołtarzu ojczyzny, powstańcy dokonali wyboru. Dziś w wolnej Polsce, jak nigdy wcześniej wiemy, że był to dobry wybór. Najlepszy z możliwych. Bo to bohaterskim powstańcom zawdzięczamy naszą niepodległość. Chwała im za to.