Jan Lityński zginął w tragicznych okolicznościach 21 lutego, kiedy rzucił się ratować swojego psa i wpadł do Narwi. Zwierzę udało się uratować, niestety polityk utonął. Jego ciało udało się znaleźć kilka dni później. Dziś w Warszawie, zasłużonego działacza opozycji w czasach PRL żegna najbliższa rodzina, przyjaciele, a także politycy: m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, były prezydent Bronisław Komorowski czy premier Mateusz Morawiecki. Msza święta w intencji Jana Lityńskiego rozpoczęła się o godzinie 13 w w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym. Pod świątynią - jak opisał Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta - doszło do nietypowej sytuacji. Do środka kościoła nie została wpuszczona Zofia Romaszewska. - Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do Kościoła na msze święta pogrzebową za Śp. Jana Lityńskiego. Bez komentarza... - napisał Błażej Spychalski na Twitterze.
- Jestem absolutnie wstrząśnięta. To przerażające, co się dziś wydarzyło. Dotychczas nie było takiego obyczaju w Polsce, żeby zapraszać na pogrzeby, zaprasza się na śluby. Zaproponowano mi krzesełko, ale ja się wyniosłam - skomentowała Zofia Romaszewska dla Polsat News.